Brakuje kasy na dożywianie w szkołach

Ile kosztuje dożywianie w szkole?

Józef Czerwiak, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Szydłowcu:
- Jeszcze nie wydałem decyzji o dofinansowaniu obiadów w szkole, choć rodzice masowo przychodzą po pomoc. Mam dylemat, czy wydawać pieniądze w tym miesiącu, czy w ogóle ich nie wydawać. Mam nadzieję, że pieniądze jeszcze przyjdą.

(fot. Łukasz Wójcik)

Ile kosztuje dożywianie w szkole?

560 tysięcy złotych - to roczny koszt dożywiania w gminie Szydłowiec; 448 tysięcy - o tyle wnioskował Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej do urzędu wojewódzkiego; 112 tysięcy - tyle pieniędzy zapewniła gmina na dożywianie;250 tysięcy - to dotacja jaką ośrodek dostał na dożywianie w 2009 roku z urzędu wojewódzkiego; 214 tysięcy - tyle ośrodek wykorzystał na dofinansowanie posiłków w 2009 roku z dotacji wojewody;170 tysięcy - tyle jeszcze potrzebuje szydłowiecki ośrodek na dofinansowanie obiadów do końca roku.

Aż 936 uczniów z jedenastu szkół gminy Szydłowiec otrzymywało dofinansowanie do obiadów w szkołach w pierwszym półroczu tego roku. Niemal tyle samo może zostać pozbawione posiłku, bo dotacja wojewódzka dla gminy okazała się za mała. Czy urząd da więcej pieniędzy?

Dzisiaj w Zespole Szkół imienia Jana Pawła II w Szydłowcu na obiad będą: barszcz ukraiński, makaron z serem i kompot. Niestety nie wszyscy uczniowie, którzy chcą zjeść posiłek, dostaną smaczną porcję. Wielu rodziców nie stać na sfinansowanie obiadów.

NIE MA PIENIĘDZY NA OBIADY

- Tylko w ubiegłym roku szkolnym aż 201 uczniów na nieco ponad 400, którzy zapisali się na obiady, otrzymywało dofinansowanie z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej - mówi Ewa Świercz, dyrektor Zespołu Szkół w Szydłowcu.

W tym roku obiady je na razie 197 uczniów. Im posiłki sfinansowali rodzice. Póki co nie zapisały się na nie osoby, korzystające dotychczas z pomocy Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Dlaczego?
- Bo nie mamy pieniędzy - rozkłada ręce Józef Czerwiak, dyrektor ośrodka - Zostało mi około 50 tysięcy złotych do końca roku, a to wystarczy mi zaledwie na miesiąc.

NIE WYDAJĄ DECYZJI

Ośrodek nie wydaje na razie decyzji o dofinansowaniu obiadów w szkołach dla uczniów z biedniejszych rodzin, choć rodzice masowo zgłaszają się po taką pomoc.

560 tysięcy złotych to roczny koszt dofinansowania dożywiania. Szef szydłowieckiego MOPS-u wnioskował o 448 tysięcy złotych do wojewody. Gmina dostała 250 tysięcy złotych. To zdecydowanie za mało, bo już wykorzystano z tego 214 tysięcy złotych na obiady dla dzieci z biedniejszych rodzin.

ZNAJDĄ SIĘ PIENIĄDZE?

- Wojewoda mazowiecki, uwzględniając wysoką stopę bezrobocia na tym terenie, uznał, że fundusze na dożywianie powinny zostać zwiększone - informuje Ivetta Biały, rzecznik prasowy wojewody mazowieckiego. - Dlatego w najbliższym czasie gmina otrzyma jeszcze 50 tysięcy złotych.

To wciąż za mało, bo gmina potrzebuje łącznie 170 tysięcy złotych, aby do końca roku móc zapewnić dofinansowanie do obiadów uczniom. Jest jeszcze szansa na pomoc z Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, o którą zwrócił się wojewoda.

Czytaj w piątek, 11 września, w tygodniku "Echo Szydłowca", który ukazuje się w tym powiecie.