Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Broń do Wielunia, Orzeł do Karczewa

/SzS/
Łukasz Pakos (na pierwszym planie) wraca do gry w Broni Radom, po dwóch meczach pauzy
Łukasz Pakos (na pierwszym planie) wraca do gry w Broni Radom, po dwóch meczach pauzy S. Szymczak
Na najdalszy wyjazd, liczący ponad 200 kilometrów udadzą się w sobotę piłkarze trzecioligowej Broni Radom. W Wieluniu zagrają z miejscowym WKS, który na własnym boisku jeszcze w tym sezonie nie wygrał. Trudny pojedynek czeka wierzbickiego Orła, ale tutaj jest coraz więcej optymizmu.

Podopieczni trenera Artura Kupca jadą do odległego Wielunia po komplet punktów. Nie mają innego wyjścia, bo gospodarze to beniaminek ligi, któremu na własnym boisku zupełnie nie idzie. Drużyna przegrała jak dotąd wszystkie mecze u siebie. Sześć punktów wywalczyła wyłącznie na wyjazdach.

BEZ NOHEEMA

W zespole z radomskich Plant nie brakuje optymizmu. Po pauzie za czerwone kartki wracają do składu Wojciech Gorczyca i Łukasz Pakos. Jeszcze pauzować musi Jaiyesimi Noheem. Poza tym, na treningach bardzo dobrze spisuje się Senegalczyk, Mouhamadou Fall i jest prawdopodobieństwo, że ten dobrze zbudowany, środkowy obrońca zadebiutuje w radomskim klubie.
- Cieszę się, że wszyscy są zdrowi i mam ten komfort, że każdy chce grać. Trudno mi powiedzieć, czy będą jakieś zmiany w meczu, bo w ostatnim pojedynku wygraliśmy 2:0 z Lechią Tomaszów Mazowiecki i zespół zagrał przyzwoicie - mówi Artur Kupiec, trener Broni.
Ciekawostką jest fakt, że prawie 13 lat temu zawodnikiem WKS Wieluń był bramkarz Broni, Paweł Młodziński. Nie zagra on jednak ani minuty. Jako uczeń Szkoły Mistrzostwa Sportowego we Wrocławiu był wypożyczany z klubu do klubu. Dziś bardzo źle wspomina tamte czasy, bo nie mógł normalnie się rozwijać.
Mecz WKS Wieluń - Broń Radom rozpocznie się o godzinie 16.

WRACA MARCZAK

Również o godz. 16 swój mecz w Karczewie rozpoczną piłkarze Orła Wierzbica. Podopieczni trenera Jarosława Czupryna powoli zaczynają "ciułać" punkty, a dziś też nie stoją na straconej pozycji. Zespół z każdym meczem gra coraz lepiej, a Mazur w tym sezonie nie spisuje się najlepiej. Atutem Orła jest to, że wreszcie zagra w najmocniejszym zestawieniu. Po chorobie wraca do gry Michał Marczak.
- Z każdym meczem chłopcy nabierają coraz więcej doświadczenia i grają coraz lepiej. Martwi mnie najbardziej brak skuteczności. Tych goli powinno być więcej. Stać nas na jeszcze lepszą grę i punkty w Karczewie - uważa trener Czupryn.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie