Broń gra z outsiderem, Pilica jedzie do Radomska

Siedem meczów bez porażki, trzecie miejsce w tabeli i bardzo dobry styl - tak pokrótce można scharakteryzować początek sezonu w wykonaniu piłkarzy trzecioligowej Broni Radom. W ostatniej kolejce wygrała na wyjeździe z Sokołem Aleksandrów Łódzki 5:1. Trzy bramki w tym meczu strzelił Mariusz Marczak, który momentami wręcz ośmieszał miejscowych zawodników. W sobotę o godz. 17 drużyna podejmie przedostatni w tabeli Targówek Warszawa.
ZMIANA TRENERA
Drużyna Targówka w ostatniej kolejce odniosła swoje pierwsze w tym sezonie zwycięstwo 4:1 nad rezerwami łódzkiego Widzewa. Piłkarze tego klubu wiosną sprawili niespodziankę i wygrali z Bronią w Radomiu 1:0. Warszawianie przyjadą do Radomia natchnieni przez nowego trenera Cezarego Molędę.
- Właśnie takich meczów z potencjalnymi słabeuszami nie lubię najbardziej. Targówek wygrał pierwszy mecz, wzmocnił się Marcinem Stańczykiem, zawodnikiem Dolcana. Boję się, że przyjadą, będą się bronić całym zespołem i będzie nam ciężko o wygraną. Zresztą żadna drużyna nie położy się przed nami i na każde trzy punkty będziemy musieli solidnie popracować. Nie patrzmy na tabelę, bo to czasami jest zgubne - mówi trener Broni Tomasz Dziubiński.

POBUDKA O PIĄTEJ
Pilica Białobrzegi zmierzy się już o godz. 11 na wyjeździe z Mechasnikiem Radomsko. Drużyna na mecz musi jechać około 170 kilometrów i wyjedzie około godz. 6.30, aby być godzinę przed pierwszym gwizdkiem.
- Część naszych zawodników jest z Warszawy i będzie musiała wstać przed godziną piątą, aby dojechać. Moim zdaniem to jest chore, żeby robić mecze o takiej porze, wiedząc, że przeciwnik ma prawie 200 kilometrów - dodaje Kacprzak.
Pilica na mecz pojedzie osłabiona. Nadal nie mogą grać Rafał Sobczak, Dawid Sala, Michał Janowski i Damian Rożej.
W dzisiejszym meczu białobrzeżanie będą faworytem. Mechanik w sześciu dotychczasowych meczach zdobył zaledwie cztery punkty..

Więcej o meczach Broni i Pilicy, w sobotnim "Echu Dnia"