Wicelider trzeciej ligi, radomska Broń jutro udaje się w daleką podróż do Ostrołęki. Tam o godz. 17 będzie podejmowana przez miejscową Narew. Zespół gospodarzy ma duże kłopoty finansowo organizacyjne, co przełożyło się na sprawy kadrowe. Kilku czołowych graczy odeszło z Narwi już w trakcie rundy wiosennej. Narew w ośmiu ostatnich kolejkach zdobyła tylko je-den punkt (z Pilicą Przedbórz 1:1). Mimo tych kłopotów drużyna wsparta juniorami nie przegrywa wysoko i walczy.
- Nie patrzymy na kłopoty Narwi, tylko na własne. Nie możemy lekceważyć rywala. Trzeba wygrać, jeśli myślimy jeszcze o awansie - mówi Marek Chudziński, kierownik drużyny.
Broń jedzie na ten mecz w najmocniejszym składzie, a takiego komfortu trener Artur Kupiec już dawno nie miał. Nikt nie jest kontuzjowany i nikt też nie pauzuje za kartki. Po dwóch porażkach z rzędu z Mazurem Karczew 1:4 i Pogonią Siedlce 2:3, radomianie mają do tego ostatniego zespołu trzy punkty straty i słabszy bilans meczów z Pogonią. Tym samym na cztery kolejki przed końcem sezonu szanse na awans zmalały.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?