MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Broń nie miała litości dla Szydłowianki

/SzS/
Akcja z 34 minuty. Bramkarz Szydłowianki, Krzysztof Furman nie miał szans przy strzale głową Dariusza Kozubka (nr 6)
Akcja z 34 minuty. Bramkarz Szydłowianki, Krzysztof Furman nie miał szans przy strzale głową Dariusza Kozubka (nr 6) S. Wykrota
Niespodzianki nie było. Broń nie odpuściła rywalowi z Szydłowca. Drużyna przyjezdnych, która ma niewielkie szanse na pozostanie w lidze, została dobita sześcioma golami.

Przed spotkaniem nad stadionem rozszalała się burza przez co mecz toczył się na śliskim i grząskim boisku. Broń pokazała, że stałe fragmenty ma wyćwiczone do perfekcji. Wszak cztery gole padły właśnie po rzutach rożnych czy wolnych.

CO ZROBIŁ SĘDZIA?

Już pierwsza akcja gospodarzy zakończyła się golem. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego, głową strzelił Damian Sałek. Chwilę później kontuzji kolana doznał golkiper Szydłowianki, Paweł Wieczorek i musiał opuścić boisko.

W 22 minucie doszło do sporego zmieszania. Jeden z najlepszych radomskich sędziów, Sławomir Pipczyński podyktował rzut karny dla gości za faul na 15 metrze na Łukaszu Lewandowskim. Kto faulował i jak? Na to pytanie nie byli w stanie odpowiedzieć nawet piłkarze z Szydłowca.
Radomianie stracili bramkę, ale z jeszcze większą złością atakowali bramkę przyjezdnych. Gol na 2:1, to istna kopia pierwszej bramki, tyle, że głowę tam gdzie trzeba wstawił Dariusz Kozubek. Ten sam zawodnik podwyższył wynik na 3:1.

Jeszcze przed przerwą gola po rykoszecie zdobył Wojciech Kupiec i już wiadomo było, że goście nie wywiozą z Radomia nawet punktu.

CIĄGLE MAŁO

Po zmianie stron Broni było mało bramek. Goście popełniali szereg prostych błędów w defensywie, ale Broń nie potrafiła ich wykorzystać, bo wygrana byłaby znacznie wyższa.
Na kolejną bramkę trzeba było czekać do 77 minuty. Wtedy to Daniel Ciupiński trafił do pustej bramki. Był to jego 17 gol w rozgrywkach i objął on przodownictwo w klasyfikacji tabeli strzelców.
Jeszcze w końcówce na 6:1, Adrian Dziubiński pięknie złożył się do strzału i mocno z 16 metrów huknął nie do obrony.

Nie licząc rzutu karnego, Szydłowianka nie stworzyła żadnej dogodnej okazji do strzelenia bramki. Z taką grą druzynie trenera Krzysztofa Kowalskiego będzie bardzo ciężko o utrzymanie.

Broń Radom - Szydłowianka Szydłowiec 6:1 (4:1).

Bramki: 1:0 Sałek 6, 1:1 Kowalczyk 22 z karnego, 2:1 Ko-zubek 34, 3:1 Kozubek 37, 4:1 W. Kupiec 44, 5:1 Ciupiński 77, 6:1 Dziubiński 82.
BROŃ:
Młodziński - Zieliński, Kociński, Kupiec, Boguś - Cichoń, Sałek, Dziubiński, Kozubek - Ciupiński, Chudziński.
SZYDŁOWIANKA:
Wieczorek - Leszczyński, Kowalczyk, Kośmiński, Wiatrak - Ludew, Walkiewicz, Łaciak, Gawor - Lewandowski, Wajszczuk.
Zmiany: Broń: 58' Jagodziński za Chudzińskiego, 58' Rdzanek za Zielińskiego, 70' Kościelniak za Kozubka, 79' Do-liński za Ciupińskiego. Szydłowianka: 12' Furman za Wieczor-ka, 60' Sala za Walkiewicza, 81' Raciborski za Wajszczuka. Sędziował: Sławomir Pipczyński z Radomia. Widzów: 500.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie