Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Broń Radom - Warta Sieradz 1:1

SzS
Fragment meczu Broń - Warta
Fragment meczu Broń - Warta S. Szymczak
Po dwóch wysokich porażkach z Pelikanem Łowicz i Lechią Tomaszów Mazowiecki, piłkarze Broni wreszcie zagrali dużo lepiej i zremisowali z Wartą Sieradz.

Broń Radom1 (0)
Warta Sieradz 1 (0)

Bramki: 0:1 Kacper Jezierski 56, 1:1 Damian Sałek 61.

Broń:Młodziński - Jakubczyk, Skórnicki, Sala, Wicik (81 Kaszubowski), Leśniewski, Sałek, Bouchniba, Kowalski (46 Nowosielski), Dziubiński, Dziubek (84 Więcek).
Warta:Adamek - Sosnowski, Bartłoszewski, Krymarys, Nawrocki, Bogdan, Wałęski, Narożnik (70 Mitek), M. Kobierski, Jezierski (82 Szczepański), Stasiak (63 Gulas).
Sędziował: Michał Dzwonkowski z Łodzi. Widzów: 250.

Jednak punkt jednak mało kogo cieszy, bo radomianie w tym meczu mieli co najmniej trzy stuprocentowe okazje do zdobycia bramki i powinni ten mecz wygrać. W perspektywie walki o utrzymanie to martwi bardziej strata dwóch punktów niż zdobycie jednego.
Głowy do dołu
Cieszy jedynie ambitna walka do ostatnich sekund i liczba stworzonych sytuacji. Broń przeprowadziła sporo fajnych, dobrych akcji. W poprzednich spotkaniach brakowało takiej płynności w grze.
Adamek bohater
Bohaterem meczu był Kamil Adamek, rezerwowy dotąd bramkarz Warty, bo pierwszy golkiper, Mateusz Wlazłowski w poprzednim meczu dostał czerwoną kartkę. Już w 7 minucie w sytuacji sam na sam Adamek obronił nogami strzał Mateusza Dziubka. W 35 minucie dobrą okazję miał Adrian Dziubiński, a w 42 minucie Dominik Leśniewski z trzech metrów trafił w środek bramki wprost w golkipera Warty. Lepszej okazji w tym meczu nie można było zmarnować.
Goście bardzo odważnie
Remis w tym meczu nikogo nie urządzał i piłkarze z Sieradza lepiej zaczęli drugą połowę i próbowali narzucić sobie swój styl gry. Niestety w 51 minucie poślizgnął się Patryk Jakubczyk, zawodnik gości dośrodkował i stojący na 10 metrze Kacper Jezierski trafił do siatki.
W dwóch poprzednich meczach Broń po stracie gola nie potrafiła się odnaleźć, była rozbita i zwykle traciła kolejną bramkę. Tym razem zespół z Radomia odważnie zaczął atakować, aby odrobić straty. Na gola nie trzeba było długo czekać. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego, piłkę na 15 metrze dostał Damian Sałek, huknął po ziemi bez namysłu i Kamil Adamek nie miał szans.
Brawa za walkę
Zdobyta bramka dodała wigoru naszej drużynie. Mecz stał się bardzo otwarty, bo Warta też się odgryzała i próbowałą atakować. To jednak radomianie mieli wyborne okazje, aby zdobyć trzy punkty. W 65 minucie Mateusz Dziubek uderzał głową “szczupakiem” i piłka przeszła nad poprzeczką. W 76 minucie Dziubiński z 10 metrów uderzył z pierwszej piłki i bramkarz Warty obronił nogami. Jeszcze w 90 minucie po rzucie rożnym, obrońcy Warty wybili futbolówkę z linii bramkowej. Szkoda, że nic nie wpadło.
Sobota u lidera
Broń nie wygrała, ale zagrała o wiele lepiej niż w poprzednich meczach. W sobotę zespół wyjeżdża na mecz z liderem, Sokołem Aleksandrów Łódzki, gdzie o punkty będzie bardzo ciężko.
Czołówka tabeli ucieka i sytuacja Broni robi się bardzo ciężka, jednak jeszcze nie na tyle, aby się poddawać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie