Broń wygrała. Świąteczny styl nie jest ważny (zdjęcia)

[galeria_glowna]
UKS SMS Łódź - Broń Radom 0:1 (0:1).
0:1 W. Kupiec 42

UKS SMS: Kołba - Kalinowski, Kucharski, Książek, Szubert, Dolewka, Nowak, Łucki, Biel, Rybicki, Kowalski.
Broń: Młodziński - Czachór, Kupiec, Kośmicki, Kozubek - Rdzanek (46 Szymoniak), Dziubiński (70 Marczak), Sałek (83 Ubożak), Jamróz - Ziętek, Ciupiński.

Piłkarze Broni odnieśli piąte zwycięstwo w rundzie wiosennej. Trzeba jednak przyznać, że radomianie nie zagrali najlepszego spotkania, ale zwycięzców się nie osądza i dla Broni przede wszystkim najważniejsze są punkty.

Przez pierwszy kwadrans to gospodarze nieco lepiej czuli się na swoim boisku. Oddali dwa strzały na bramkę Broni, ale Paweł Młodziński nie miał kłopotów z ich obroną. Z biegiem czasu zarysowała się przewaga przyjezdnych, ale na dogodną sytuację bramkową trzeba było czekać do 42 minuty. Wtedy to Dariusz Kozubek dośrodkowywał piłkę z rzutu wolnego. W polu bramkowym miejscowych, niepilnowany Wojciech Kupiec z najbliższej odległości głową trafił do siatki.

Druga połowa była bardziej emocjonująca, choć sytuacji bramkowych było nie wiele. Młodzież z Łodzi bardzo wysoko zawiesiła poprzeczkę radomianom. W 60 minucie Broń odetchnęła nieco z ulgą. Wychodzącego na czystą pozycję faulował na 17 metrze Kucharski i dostał czerwoną kartkę. Wydawało się, że grając w przewadze Broń ruszy do zmasowanych ataków. Co prawda przeważała, ale łodzianie mądrze się bronili. W 78 minucie siły się wyrównały. Maciej Czachór bez piłki sfaulował w środku pola przeciwnika i zobaczył czerwony kartonik.

Ostatnie minuty były dość nerwowe. Broń ograniczała się już wyłącznie do rozbijania ataków UKS SMS. Korzystny wynik utrzymała do końca spotkania. Przynajmniej do sobotniego popołudnia piłkarze z Plant są liderem trzeciej ligi.

Więcej o meczu, statystyki, wywiady we wtorkowym "Echu Sportowym"