Browar Maryensztadt w Zwoleniu zdobywa rynki krajowe i zagraniczne

Więcej ciekawych i ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej ECHODNIA.EU/RADOMSKIE

Maryensztadt to nazwa, która nawiązuje do warszawskiej dzielnicy, gdzie początkowo miał być utworzony browar piw rzemieślniczych. Właściciel całego przedsięwzięcia uznał jednak, że uruchomienie produkcji w Zwoleniu, w niedalekiej stosunkowo odległości od Warszawy, gdzie przede wszystkim w dobrych restauracjach miały być serwowane dobre piwa rzemieślnicze, będzie lepszym miejscem na rozwijanie takiej działalności.

Z amerykańskiego chmielu

Browar ruszył 15 grudnia 2015 roku w obiektach przy ulicy Sportowej w Zwoleniu, niedaleko zalewu. Pierwszym piwem było piwo w stylu American Pale Ale, do produkcji którego użyto amerykańskich chmieli, nadających cytrusowy aromat. Już wtedy pierwsze partie nowego piwa były eksportowane do Włoch. Obecnie również znaczna część produkcji jedzie za granicę, do wielu krajów Europy, chociaż najpewniejszym miejscem, gdzie można dostać piwo ze Zwolenia to restauracja na warszawskiej starówce – Maryensztadt – craft beer and food.

Obecnie na rynku jest ponad 40 gatunków piwa ze Zwolenia w butelkach, puszkach oraz w „kegach” i „petach”. Produkty browaru ze Zwolenia zostały nagrodzone licznymi medalami i nagrodami na konkursach piw rzemieślniczych w Polsce i zagranicą. Najlepsze gatunki piw ze Zwolenia nie są tanie, produkuje się je między innymi z dzikich drożdży i najlepszej jakości chmielu, ale do tego jest jeszcze ciekawostka, o której nie wiedzą nawet najwięksi miłośnicy chmielowego napoju. Otóż niektóre gatunki piw ze Zwolenia leżakują w beczkach, w których wcześniej leżakowały inne szlachetne trunki – często kilkadziesiąt lat – takie jak whisky, cognac, bourbon.

Dzięki temu piwo ze Zwolenia zyskuje oryginalny, szlachetny aromat, a browar ma największy w Polsce magazyn takich beczek – około 300 sztuk. Na razie koronawirus przygasił cały browarniczy interes, bo piwa rzemieślnicze trafiają zazwyczaj do dobrych restauracji, ale w planach jest utworzenie możliwości zwiedzania browaru w Zwoleniu i oglądania unikatowej produkcji. Niewykluczone, że marki piwa firmy Maryensztadt będą kiedyś wizytówką Zwolenia.

Kto warzy to piwo?

Autorami już sporego piwowarskiego sukcesu, bo browar w Zwoleniu jest w czołówce browarów rzemieślniczych jest grupa młodych piwowarów, z Jakubem Piesio na czele. Swój wkład ma także warszawski właściciel firmy, również pasjonat produkcji chmielowego napoju. A skąd wiedza i doświadczenie młodych piwowarów? Zdobyli ją w najprostszy sposób. Jeździli do znanych browarów rzemieślniczych w Stanach Zjednoczonych, Włoszech, Szwajcarii, Austrii, Belgii, zaglądali gdzie tylko się dało, podglądali technologię i sami uczyli się trudnego kunsztu piwowara. Browary rzemieślnicze to branża, która obecna jest w Polsce już od wielu lat, ale z dużym trudem zdobywa rynek opanowany przez gigantów piwowarskich.

- Na początku mieliśmy produkcję 1000 hektolitrów rocznie, podczas gdy w niedalekiej odległości jest browar w Warce, który ma trzy miliony hektolitrów. U nich więcej się wylewa podczas produkcji, niż u nas produkuje – śmieje się Jakub Piesio. Obecnie zdolność produkcyjna browaru w Zwoleniu wynosi 7-8 tysięcy hektolitrów, w niedalekiej przyszłości będzie to 10 tysięcy litrów. Cały segment piw rzemieślniczych wynosi w Polsce około 2 procent rynku, podczas gdy w Stanach Zjednoczonych około 17 procent.