Budowa trasy kolejowej numer 8 z Radomia do Warszawy to rządowy priorytet, ale jej finału można spodziewać się w najlepszym razie za dwa lata. Pasażerowie pociągów Kolei Mazowieckich od kilku już miesięcy muszą radzić sobie z utrudnieniami, pilnując przy tym terminów zmian rozkładów jazdy. W ostatnich dwóch miesiącach kolejarze już dwukrotnie wprowadzali modyfikacje w kursach - raz 8 czerwca, ponownie zaś w połowie lipca.
Opóźnienia i nerwy
Najbardziej odczuwalne są opóźnienia pociągu "Radomiak", kursującego z Warszawy Wschodniej do Skarżyska-Kamiennej. Obecnie ze stolicy wyjeżdża on o 16.19, planowo do Radomia powinien docierać o 18.34. O 18.42 rusza do Skarżyska, gdzie melduje się o 19.23. Niestety, w sytuacji utrudnień (a tych na kolei w rejonie Warszawy oraz na "ósemce" ostatnio dużo), poślizgi na odcinku między Warszawą Wschodnią a Radomiem wynoszą nierzadko kilkadziesiąt minut. Taka sytuacja miała miejsce w miniony piątek 2 sierpnia. Pierwotnie oczekujący w Radomiu na pociąg do Skarżyska (przez Rożki, Rudę Wielką, Jastrząb, Szydłowiec) otrzymali informację, że pociąg opóźni się dwadzieścia minut. Około 18.50 pracownica dworca zapowiadająca odjazdy i przyjazdy pociągów powiadomiła, że "Radomiak" dotrze jeszcze dziesięć minut później. Faktycznie z Radomia do Skarżyska odjechał około 19.10. Nad Kamienną, tuż za granicą Mazowsza z województwem świętokrzyskim zjawił się o 19.55. O ból głowy przyprawił szczególnie pasażerów, którzy chcieli w Skarżysku przesiąść się na pociąg do Kielc. Niestety, dyspozytor kolejowy nie zgodził się na to, aby skład drugiego przewoźnika poczekał na podróżujących w "Radomiaku". W praktyce pokonanie trasy z Warszawy do samego tylko Radomia wyniosło tego konkretnego popołudnia niespełna trzy godziny, do Skarżyska już prawie cztery.
CZYTAJ KONIECZNIE: Zmienia się rozkład jazdy pociągów Kolei Mazowieckich na trasie Warszawa - Skarżysko-Kamienna
Pasażerowie zaciskają zęby, albo...
W ostatnich miesiącach zdarzały się i większe opóźnienia "Radomiaka", nawet do... siedemdziesięciu minut. Między 8 czerwca a 24 lipca pociąg ten meldował się w Radomiu niespełna dwadzieścia minut wcześniej niż obecnie - zgodnie z rozkładem o 18.24, jeszcze zanim nastąpiła zmiana w rozkładzie. Pasażerowie od półtora tygodnia jeszcze mocniej zaciskają zęby, niektórzy zniechęceni utrudnieniami rezygnują z podróżowania koleją na tej trasie. Trzeba jeszcze dodać, że na odcinku Radom - Strzyżyna działa zastępcza komunikacja autobusowa, wszystko ze względu na remont trasy numer 8.
Podróżujący Kolejami Mazowieckimi muszą jeszcze liczyć się z kolejnymi zmianami, a zależą one od tempa i harmonogramu prac. Tymczasem zdaniem PKP Polskich Linii Kolejowych S.A. zaangażowanie wykonawcy robót, spółki Swietelsky Rail Polska jest niezadowalające. Taki komunikat niedawno otrzymaliśmy od zespołu prasowego PKP PLK. Mimo opóźnień inwestor uznaje, że przy właściwym zaangażowaniu wykonawcy, możliwe będzie zakończenie prac na kolejowej "ósemce" w połowie 2021 roku.
MASZ CIEKAWĄ INFORMACJĘ, ZROBIŁEŚ ZDJĘCIE ALBO WIDEO?
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego?
PRZEŚLIJ WIADOMOŚĆ NA [email protected] lub Facebook
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?