Budowa trasy S7 z Grójca do Warszawy. Nową drogą pojedziemy za dwa lata? Zobacz, jak postepują prace

Przebudowa "siódemki" do parametrów drogi ekspresowej między Grójcem a warszawą to największa inwestycja Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w naszym regionie. Nowy odcinek będzie miał w sumie długość około 29 kilometrów, podzielono go jednak na trzy etapy, teraz prace trwają już na każdym z nich.

- Pomimo trwającej sytuacji epidemicznej, Wykonawcy nie przerywają robót i kontynuują prace na budowach. Wszystkie zadania w województwie mazowieckim są realizowane. Monitorujemy sytuację na wszystkich kontraktach i apelujemy o zachowanie bezpieczeństwa i zaleceń sanitarnych - mówi Małgorzata Tarnowska, rzecznik prasowy Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Warszawie.

Najbardziej zaawansowane są roboty między Grójcem a Tarczynem, to zresztą na tym odcinku zaczęła się przebudowa. Tu budowana jest już konstrukcja nowej drogi na niektórych fragmentach, układa jest tam już nawet nawierzchnia betonowa. Trwają roboty mostowe, budowane są nasypy, trwają też roboty przy instalacjach podziemnych.

Odcinek od obwodnicy Grójca do Tarczyna będzie miał długość będzie miał długość blisko ośmiu kilometrów i dwa pasy ruchu z dwoma jezdniami każdy. W dużej części droga będzie poprowadzona nowym śladem. Będzie tam budowanych 10 wiaduktów i kładka dla pieszych nad drogą ekspresową. Wykonawcą prac jest Mota-Engil Central Europe S.A. To zadanie będzie kosztowało blisko 203,5 miliona złotych. Zgodnie z umową ten odcinek nowej siódemki ma być gotowy w marcu 2021 roku.

Także w marcu przyszłego roku powinna się zakończyć budowa odcinka od Tarczyna do Lesznowoli. Ale, jak informuje Małgorzata Tarnowska wykonawca wystąpił o wydłużenie czasu na realizację zadania. Roszczenie jest jeszcze rozpatrywane, nie ma w tej sprawie decyzji.

Tam drogowcy prowadza jeszcze rozbiórki budynków, które stoją na trasie "ekspersówki". Ale wytyczane są nowe jezdnie, zdejmowana jest wierzchnia warstwa nawierzchni, prowadzone są też roboty przy przekładaniu instalacji podziemnych.

Odcinek Lesznowola - Tarczyn Północ o długości około 14,8 kilometra realizuje firma IDS-BUD. Tu też będą budowane dwie jezdnie z dwoma pasami ruchu. Ma powstać 14 wiaduktów oraz trzy mosty i kładka dla pieszych nad drogą ekspresową. IDS-BUD wyremontuje też istniejącą „siódemkę” na długości około 17 kilometrów. Za swoje usługi, zgodnie z umową, dostanie około 388,6 miliona złotych.

Najwięcej kłopotów, jak do tej pory było z ostatnim fragmentem siódemki od Lesznowoli do warszawskiego Okęcia. Jak już pisaliśmy w ubiegłym roku zerwana została umowa z poprzednim wykonawcą, który nie wywiązywała się z zapisów kontraktu. Dopiero w połowie lutego tego roku podpisano umowę z firmą Polaqua, która zrealizuje zadanie.

Ekipy już weszły na plac budowy. Trwają roboty przygotowawcze. Tu też trwają wyburzenia, pracownicy sprzątają teren po wycince drzew. Ale rozpoczęły się też pierwsze prace ziemne, szykowany jest teren pod budowę jezdni, zdejmowana jest wierzchnia warstwa ziemi, budowane są nasypy.

Odcinek od węzła Lotnisko do węzła Lesznowola o długości 6,6 kilometra będzie miał po dwie jezdnie po trzy pasy ruchu. Zostaną wybudowane dwa węzły drogowe. Całość będzie kosztowała 457,3 miliona złotych. Ma być gotowy w październiku 2022 roku.