Budżet gminy Sieciechów odczuwa finansowe skutki pandemii koronawirusa. Władze liczą się z trudnościami

Jakie są realne spadki dochodów w gminnym budżecie? Czy władze gminy przygotowały plan działań naprawczych? Jakie poczynią oszczędności? Na te pytania odpowiada Arkadiusz Guba, wójt gminy Sieciechów.

- Wpływy są istotnie niższe. Sądzę, że gdyby taka sytuacja potrwała jeszcze miesiąc czy dwa, to cały kraj miałby duże trudności finansowe - stwierdza wójt, ale dodaje, że sytuacja w gminie Sieciechów nie jest jeszcze najgorsza. - W naszej rolniczej gminie nie ma wielkiego przemysłu, więc nie ma dużych ograniczeń wpływów podatkowych i pewnie jakoś to przetrwamy.

Miesięczne przychody gminy z tytułu podatku PIT wynosiły w styczniu 61 481 złotych, w lutym 259 667 złotych, w marcu 281 024 złote, a w kwietniu 103 551 złotych. Jak informuje Halina Wrona, skarbnik gminy Seiciechów, przychody te są na poziomie porównywalnym z ubiegłorocznymi.

- W naszej gminie budżet nie jest wysoki i nie prowadzimy jakichś dużych inwestycji. W ubiegłym roku mieliśmy trochę wolnych środków, ale część z nich przeznaczymy na bieżące koszty związane z epidemią. Musimy przecież zapewnić środki odkażające, sprzęt do dezynfekcji, odzież ochronną i maseczki. Wkrótce mają ruszać przedszkola i szkoły i dla nich też to wszystko będzie potrzebne, więc rezerwa stopnieje - ocenia Arkadiusz Guba.

Włodarz gminy dodaje, że właściwa ocena sytuacji finansowej gminy będzie możliwa za miesiąc, półtora. Od tej oceny zależeć będą kolejne gminne przedsięwzięcia. Podobnie jak inni gospodarze gmin, chce podsumować pierwsze półrocze.

- Nie mamy wielkich inwestycji, ale chcielibyśmy w tym roku wyremontować dwie drogi; w Mozolicach i trasę Głusiec - Występ. Wnioski o ich dofinansowanie są pozytywnie rozpatrzone, ale umów jeszcze nie mamy - mówi wójt. - Jeśli dostaniemy na to pieniądze, a sytuacja gminy się drastycznie nie pogorszy, to mam nadzieję, że uda się przeprowadzić te remonty.