Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Budżet Radomia na 2014 rok - dziś sesja Rady Miejskiej w tej sprawie

Izabela KOZAKIEWICZ [email protected]
archiwum
Dziś w radomskim samorządzie sesja budżetowa. Radni zdecydują na co będą wydawane pieniądze w 2014 roku. Najwięcej nieporozumień jest wokół budowy hali przy ulicy Struga.

Brak pieniędzy na halę sportową, mieszkania socjalne, nie wyjaśniona sytuacja z zadłużeniem szpitala i rosnący dług miasta - to między innymi zdaniem opozycji słabe punkty budżetu Radomia. Rządzący odpowiadają: to dobry budżet na czas kryzysu.

Plan miejskiego budżetu przygotował prezydent i miejscy urzędnicy. Od kilku tygodni dokumentem zajmowały się poszczególne komisje Rady Miejskiej. Dziś całe gremium będzie głosowało projekt.

BUDŻET BEZ WIZJI

Właśnie to, że tylko urzędnicy pracowali nad dokumentem to jeden z zarzutów opozycji. Tradycyjnie już podczas posiedzeń komisji nie udało się wprowadzić żadnych poprawek do dokumentu, choć tych rajcy spoza rządzącej koalicji, mieli sporo.

- To autorski, przedwyborczy budżet prezydenta. Do tego bez wizji. To będzie stagnacja - orzekli radni Platformy Obywatelskiej.

Opozycja wytyka, że choć na inwestycje jest ponad 100 milionów, to w większości pieniądze pójdą na dokończenie już rozpoczętych prac.

- Na niektóre inwestycje, tak na zaczepkę jest po 1 tysiąc złotych - ujawnia Zenon Krawczyk, szef klubu radnych Sojuszu Lewicy Demokratycznej. - Te inwestycje są nie przemyślane. Jakie problemy komunikacyjne rozwiąże ulica Mieszka I?

OPOZYCJA WYTYKA

Opozycja krytykuje też, że w miejskiej kasie znów nie zarezerwowano pieniędzy na budowę hali sportowej, przebudowę placu Małgorzatki, czy remont wiaduktu przy ulicy Żeromskiego. Radni pytają też co dalej ze szpitalem i jego rosnącymi długami.

Wszyscy spoza koalicji rządzącej zwracają też uwagę na brak pieniędzy potrzebnych na rozwiązanie problemów z mieszkaniami socjalnymi i komunalnymi. W ogniu krytyki znalazła się tez sprawa zadłużenia miasta. To prognozowane na 2014 rok ma przekroczyć 400 milionów złotych i ma być wyższe od tegorocznego o 35 milionów złotych. Miasto ma kredytem łatać dziurę budżetową.

TO BUDŻET NA MIARĘ

- Mamy bezpieczne zadłużenie - odpowiada Dariusz Wójcie, przewodniczący Rady Miejskiej z Prawa i Sprawiedliwości. - Ten budżet jest realny, przygotowany zgodnie z przewidywaniami i zapewniający stabilizację.

Koalicja chwali prezydenta za to, że w budżecie udało się wygospodarować 120 milionów złotych na inwestycje. Przyznają, że znaczna ich część pójdzie na zadania już rozpoczęte, ale taki jest też proces inwestycyjny.

Koronnym argumentem przy wyjaśnianiu braku zapisu pieniędzy na halę jest zbyt mała dotacja przyznana miastu przez ministerstwo sportu. Prezydent Andrzej Kosztowniak i radni PiS od miesięcy mówią o tym, że obiecano im 40 milionów złotych, a teraz resort chce dać im zaledwie 15 milionów.

- Jestem gorącym zwolennikiem budowy hali, ale nie możemy zarżnąć budżetu - twierdzi Dariusz Wójcik.

Opinie radnych o budżecie

Dariusz Wójcik, przewodniczący Rady Miejskiej z Prawa i Sprawiedliwości:

- Mamy stabilny budżet, pozytywnie oceniony przez Regionalną Izbę Obrachunkową. W trudnych czasach przeznaczamy 120 milionów na inwestycje, a to przecież dużo. Oczywiście, że chcielibyśmy więcej, ale nie pozwalają na to realia budżetowe. Też chciałbym budowy hali sportowej, ale to my zostaliśmy oszukani. Obiecywano nam z ministerstwa połowę potrzebnych pieniędzy, a dostaliśmy tylko 15 milionów złotych. Rezerwujemy pieniądze dla szpitala na inwestycje, bo tylko na to możemy. Nie tniemy wydatków na inne dziedziny tak jak chociażby sejmik Mazowsza. Opozycja dostrzega źdźbło w naszym oku, ale u siebie nie widzi belki.

Zenon Krawczyk, przewodniczący klubu radnych Sojuszu Lewicy Demokratycznej:

- To nie jest wiarygodny dokument, tylko papierek napisany, bo wymagają go przepisy. Przecież w tym roku dochody miasta już wyniosły ponad jeden miliard złotych, a przyszłoroczne dochody określono na 928 milionów złotych. Jak to wytłumaczyć? To sztuczna regulacja. Poza tym obiecywano nam w latach poprzednich, że dług miasta będzie rósł do 2013 roku, później miał się zmniejszać. Tymczasem w 2014 roku znowu się powiększy. Długi będą spłacać jeszcze nasze wnuki! Te inwestycje też nie rozwiązują problemów miasta. Gdzie są pieniądze dla zadłużonego szpitala? Co z mieszkaniami socjalnymi? Nie mogę poprzeć takiego budżetu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie