Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Budżet Radomia na 2014 rok uchwalony. Przewidziano ponad 430 mlionów złotych długu

ik
W poneidziałek radomscy radni dyskutowali o budżecie Radomia na 2014 rok. Głosami rajców Prawa i Sprawiedliwości i PSL dokument został uchwalony.
W poneidziałek radomscy radni dyskutowali o budżecie Radomia na 2014 rok. Głosami rajców Prawa i Sprawiedliwości i PSL dokument został uchwalony. Tadeusz Klocek
Opozycja powiedziała prezydentowi - nie. Uratowali go radni koalicyjni i zagłosowali za miejskim budżetem.

Zaplanowali inwestycje

Zaplanowali inwestycje

Na inwestycje w przyszłorocznym budżecie Radomia zarezerwowano 156 milionów złotych. Największe i najkosztowniejsze z zadań to kontynuacja budowy obwodnicy południowej Radomia, zapisano na ten cel 45 milionów złotych. Za 6 milionów złotych dokończona ma być budowa przedłużenia ulicy Mieszka I. W planach jest też przebudowa drogi krajowej numer 9 i 12 za 15 milionów złotych. 300 tysięcy złotych urzędnicy zarezerwowali na budowę ulicy Terenowej, a drogi wewnętrznej włączonej do ulicy Grobickiego 600 tysięcy złotych. Na budowę dróg w ramach tak zwanych czynów społecznych przeznaczono 4 miliony złotych. Kontynuowany będzie zakup taboru i rozwój infrastruktury towarzyszącej, zapisano na to blisko 15 milionów złotych. Na rewitalizację parków Leśniczówka, Stary Ogród i Kościuszki w projekcie budżetu jest 12,7 miliona złotych. Na kontynuację wdrożenia karty miejskiej i systemu dynamicznej informacji pasażerskiej zaś 1,9 miliona złotych. Znalazło się tylko 300 tysięcy złotych na remont ratusza w Rynku, który zwolniło Archiwum Państwowe. Na dokończenie remontu budynku po szkole przy ulicy Dzierzkowskiej jest 1 milion złotych. Na budowę parku miejskiego Ustronie zapisano 200 tysięcy złotych.

Zadłużanie miasta, brak pieniędzy na szpital i nieprzemyślane inwestycje - między innymi to zarzucali prezydentowi radni opozycji. - To odpowiedzialny budżet, daje możliwość rozwoju - bronił się Andrzej Kosztowniak. Przekonał jednak tylko radnych ze swojego zaplecza.

W poniedziałek radomscy radni zajęli się projektem budżetu na 2014 rok opracowanym w magistracie. Radni rządzącego w mieście Prawa i Sprawiedliwości podczas sesji nie dopuścili do wprowadzenia jakichkolwiek poprawek.

PĘTLA SIĘ ZACISKA

Radni opozycji krytykowali prezydenta między innymi za ich zdaniem nadmierne zadłużanie miasta. Na koniec przyszłego roku ma wynieść już ponad 430 milionów złotych i przekroczy tak zwany próg ostrożnościowy.

- To pętla, która będzie się zaciskała - przekonywał Kazimierz Woźniak z Radomian Razem.

Rajcy podpierali się opinią Regionalnej Izby Obrachunkowej, która zwróciła uwagę na to, że Radom jest blisko dopuszczonej prawem granicy kwoty przeznaczanej w ciągu roku na spłatę zobowiązań. Radni opozycji zarzucali prezydentowi, że pomija inwestycje ważne dla mieszkańców. Wymieniali dla przykładu trasę N-S. Przekonywali, że brakuje w budżecie nowych zadań, większość pieniędzy pójdzie na te rozpoczęte w tym roku.

- To będzie budżet stagnacji - mówił Jerzy zawodnik z Platformy Obywatelskiej.

HALI NAWET NIE ZACZEPILI

Powtarzały się też pytania, dlaczego w budżecie nie ma pieniędzy na szpital. Choć wiadomo, że jego dług rośnie i musi pokryć go miasta, bo na komercjalizację zgody nie ma. Opozycja nie mogła wybaczyć prezydentowi, że kolejny rok z rzędu nie ma pieniędzy na budowę mieszkań socjalnych i komunalnych.

- Co z halą - pytali radni. - mamy projekt, pozwolenie na budowę.

- Będziemy budować, jeśli ze swoich obietnic wywiąże się rząd i dostaniemy 40, zamiast 15 milionów złotych - odpowiadał Dariusz Wójcik. - Bez tego na halę nas nie stać. Jeśli znajdą się pieniądze nawet w nocy zwołamy sesje nadzwyczajną i wprowadzimy halę do budżetu.

- Mamy tyle inwestycji, na które zapisano "na zaczepkę" 1 tysiąc złotych. Okażmy dobrą wolę, pokażmy, że nam zależy tym bardziej, że na stole leży 15 milionów złotych - przekonywał Jerzy Zawodnik. - Może w trakcie pojawią się pieniądze.

SKROJONY NA MIARĘ

Propozycja oczywiście przepadła. - Na wiele "chciejstw" nas nie stać - odparował Jakub Kowalski, szef klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości.

Kowalski przekonywał, że budżet jest skrojony na miarę możliwości. Wydatki są rozłożone równomiernie na każdą z dziedzin. Przypominał, ze więcej pieniędzy będzie w 2014 roku na kulturę, gospodarkę komunalną, bezpieczeństwo, nieco mniej na sport. Jak przekonywał to budżet skromny, ale przygotowany tak, żeby w ciągu roku miasto nie zostało zaskoczone żadną nagłą sytuacją.

- Rosną wydatki na inwestycje, odbywa się to kosztem deficytu, ale co mamy zrobić. Opozycja straszy zadłużeniem, ale nie jest z nim tak źle. W porównaniu do innych miast wypadamy korzystnie - tłumaczył Jakub Kowalski. - To rząd pracuje na tym, żeby samorządy miały problem. Spójrzmy, jak zadłużone jest państwo i Mazowsze. To hipokryzja opozycji, że wytyka to nam.

Ostatecznie za budżetem zagłosowało 16 radnych, wszyscy z Prawa i Sprawiedliwości oraz jeden z koalicyjnego Polskiego Stronnictwa Ludowego. Przeciw było ośmiu rajców opozycji, Damian Maciąg wstrzymał się od głosu.

Dług urośnie

W budżecie na 2014 rok założono, że zadłużenie wyniesie 434 miliony złotych, ma to stanowić 46,8 procenta planowanych dochodów miasta. To oznacza, że planowany jest wzrost zadłużenia w stosunku do tego zapisanego na koniec 2013 roku o 35 milionów złotych. Obsługa zadłużenia ma nas kosztować 40,3 miliona złotych, w tym 26,1 miliona złotych to spłata rat, 14,2 miliona złotych odsetek od pożyczonych przez miasto pieniędzy.

Andrzej Kosztowniak, prezydent Radomia: To jest budżet trudny, ale odpowiedzialny. Daje szansę rozwoju miasta, ale też zabezpiecza podstawowe, stałe dziedziny jego funkcjonowania. Chciałbym zaznaczyć, że spośród miast o podobnej wielkości i potencjale jesteśmy najmniej zadłużeni. Przypominam też, że wszystkie kredyty zaciągaliśmy, aby prowadzić inwestycje. Nie godziliśmy się na wnioski i poprawki do dokumentu, ale jeśli w ciągu roku pojawią się możliwości będziemy je wprowadzać do planu i realizować.

Kazimierz Woźniak, szef klubu radnych Radomianie Razem - Kocham Radom: Burzy mi się krew, kiedy patrzę, jak zwiększa się zadłużenie miasta. To nie ma końca, a pieniędzy nikt za darmo nie daje. Musimy w końcu powiedzieć dość. Kolejna sprawa to inwestycje, niby zaczynamy robić ulicę Młodzianowską, ale potrzeba na nią 60 milionów, a my dajemy 8. Pytam też, gdzie są pieniądze na lotnisko? Wiemy, że trzeba będzie dołożyć, a w budżecie ich nie ma. Co z pieniędzmi na pokrycie długów szpitala?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie