Burmistrz miasta Pionki Robert Kowalczyk zachęca do szczepień przeciwko koronawirusowi (WIDEO)

Pan jest już w pełni zaszczepiony?
- Ja oprócz tego, że jestem w pełni zaszczepiony, dwoma dawkami, to również jestem ozdrowieńcem.

Jak Pan przeszedł koronawirusa. Po wyzdrowieniu odczuwał Pan jeszcze jakieś skutki zachorowania?
- Ja sporo lat mam za sobą, ale powiem szczerze, że przeżyłem prawie 60 lat i pierwszy raz w życiu tak chorowałem. Między innymi dlatego chciałem jak najszybciej zaszczepić siebie oraz swoją rodzinę. Powiesz szczerze. Nie byłem w szpitalu. Opiekowała się mną rodzina w domu, ale byłem bardzo poważnie chory.

Jeśli chodzi o mieszkańców Pionek, to chętnie korzystają ze szczepień?
- Wszystkie statystyki pokazują, że jesteśmy na drugim miejscu w naszym subregionie radomskim, czyli jesteśmy zaraz za Radomiem. Myślę, że jest to po części troszkę z naszych działań, dlatego że staramy się promować szczepienia w Pionkach oraz można zaszczepić się w kilku miejscach bez żadnego problemu, bez kolejek. Myślę, że to dobrze, że ta świadomość w naszym mieście, w Pionkach jest dość duża.

W jaki sposób władze Pionek promują wśród swoich mieszkańców szczepienia?
- Mamy swoją telewizję - Kurier Pionkowski, w którym między innymi ja, a także inne osoby z Pionek namawiają do szczepień. Pokazujemy, gdzie można się szczepić. Mamy swoją gazetę samorządową - Nad Zagożdżonką. Mamy swój portal - Pionki24.pl. Staramy się mówić naszym mieszkańcom, że warto się szczepić oraz, gdzie można to zrobić.

Dla przypomnienia Panie burmistrzu, w jakich miejscach w Pionkach można przyjąć szczepionkę?
- Właściwie we wszystkich naszych przychodniach, a jest tych przychodni cztery, więc w każdej przychodni pionkowskiej.

Niektóre samorządy oferują swoim mieszkańcom, głównie tym starszym, samotnym czy schorowanym, transport do punktu szczepień. Władze Pionek również o to zadbały?
- Tak, ależ oczywiście. Dowozimy na szczepienia. Mamy transport dla osób niepełnosprawnych, ale oprócz tego wykorzystujemy naszych druhów z Ochotniczej Straży Pożarnej w Pionkach, którzy również bardzo chętnie pomagają i dowożą naszych mieszkańców do punktów szczepień.

Mieszkańcy chętnie korzystają z takiej możliwości?
- Nie są to częste przypadki, dlatego że w Pionkach te przychodnie są tak rozmieszczone, że właściwie wszyscy mieszkańcy mają niedaleko, ale często osoby z problemami zdrowotnymi, ruchowymi korzystają z tej możliwości.

Czy w Pana opinii wprowadzanie przywilejów dla osób zaszczepionych jest dobrym rozwiązaniem?
- Moim zdaniem te pomysły już zostały wprowadzone. Na przykład organizowaliśmy festyn nad stawem. Wówczas osoby zaszczepione nie były już liczone do limitu osób, które mogły wziąć udział w imprezie. To już jest jeden przywilej, że mogę sobie pójść na każdą imprezę bez ograniczeń, bo jestem zaszczepiony.