Burza w gminie Skaryszew. Duże straty
Burza w gminie Skaryszew
Burza rozpętała się po północy. Najpierw zaczęło padać. Później pojawiły się pioruny i piekielnie silny wiatr. - Obudziły nas grzmoty i potworny szum wiatru – opowiada Mirosław Czyż. – Później był potworny huk, nie wiedzieliśmy co się dzieje.
Po chwili okazało się, że podmuch zniósł prawie cały dach z domu Czyżów przy ulicy Słowackiego. Posypały się pustaki. Jakby tego było mało deszczówka zalała całe mieszkanie. Wszystko nadaje się do remontu, ale teraz najważniejsze, żeby przykryć dach, chociaż plandekami. - Nie wiemy przecież, co będzie tej nocy – mówi ze łzami w oczach Mirosław Czyż.
Rodzina potrzebuje materiałów budowlanych. Skąd je wziąć, skoro dom nie był ubezpieczony? - Nie ma pieniędzy na ubezpieczenie, nie wiem, co będzie dalej – zastanawia się Mirosław Czyż.
Rodzina potrzebuje materiałów budowlanych. Skąd je wziąć, skoro dom nie był ubezpieczony? - Nie ma pieniędzy na ubezpieczenie, nie wiem, co będzie dalej – zastanawia się Mirosław Czyż.
Na zdjęciu: To, co zostało z dachu murowanego domu przy ulicy Słowackiego w Skaryszewie. Całość nadaje się do wymiany. Rodzina Czyżów nie może się otrząsnąć po nocnej tragedii.