Inspektorzy Inspekcji Transportu Drogowego skontrolowali w poniedziałek rano 4 samochody popularnych przewoźników. Kierowcy dostali mandaty na łączną kwotę 650 złotych i 12 punktów karnych. Jeden stracił dowód rejestracyjny.
Najpierw inspektorzy pracowali na krajowej "siódemce". Nie oznakowanym pojazdem jechali za busem popularnego przewoźnika, który na trasie w kierunku Warszawy przekroczył dopuszczalną prędkość o 34 kilometry, a przy tym rozmawiał przez telefon komórkowy w czasie prowadzenia samochodu. Kierowca dostał 400-złotowy mandat i 6 punktów karnych.
Następny kierowca, jadący ze stolicy w stronę Kielc, przekroczył prędkość o 30 kilometrów, co kosztowało go 200 złotych i 6 punktów karnych.
Inspektorzy kontrolowali pojazdy także przy dworcu kolejowym przy ulicy Prażmowskiego. Tu ujawniono, że kierowca przyjechał z Warszawy do Radomia 25 minut przed czasem z rozkładu jazdy, a sprawę skierowano do dalszego postępowania administracyjnego.
Tu także okazało się, że autobus mający wieźć pracowników z Radomia do Piaseczna jest niesprawny. Pojazd miał wadliwy układ kierowniczy, uszkodzony mechanizm awaryjnego otwierania drzwi i wyciekały z niego płyny eksploatacyjne. Kierowca dostał 50 złotych mandatu, zatrzymano też dowód rejestracyjny pojazdu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?