Jak całują inne narody
Jak całują inne narody
W każdym kraju obowiązują nieco inne zwyczaje odnośnie całowania na powitanie. Włosi i Hiszpanie witają się za pomocą dwóch pocałunków, po jeden na każdy policzek. Belgowie całują tylko raz, czyli w jeden policzek. Holendrzy podczas powitania całują trzy razy, podobnie jak w Polsce. Francuzi dają sobie buzi aż cztery razy. Amerykanie boją się jakiegokolwiek dotyku i dlatego... całują powietrze. Podczas powitania utrzymują fizyczny dystans i tylko udają, że się całują.
Jedno z niemieckich stowarzyszeń zaprotestowało właśnie przeciwko pocałunkom w miejscu pracy. Przeciwnicy całusów twierdzą, że to obcy zwyczaj. Okazuje się, że zdania są podzielone, ale spora część radomian, z którymi rozmawialiśmy, akurat chce całować się w pracy!
Stowarzyszenie z Niemiec chce, by buziaki zniknęły z firm, bo witać można się po prostu podając dłonie. Zainspirowało to nas do sprawdzenia jak w naszym regionie witają się pracownicy i czy zdarza się komuś pocałować kolegę lub koleżankę.
DYSKRETNA EROTYKA
Przeciwnicy pocałunków zauważają, że nie da się uniknąć erotycznego aspektu buziaków w firmie.
- Znam takich facetów, co chcieliby się witać co 15 minut, żeby tylko dostać całusa, rzekomo na powitanie - śmieje się 20-letnia sekretarka z pewnego urzędu, prezentując swój opalony dekolt.
Akurat tam całowanie się nie wchodzi w grę, podobnie jak w radomskim magistracie.
- Mamy przyjęty kodeks etyczny, ale nie ma tam mowy o całowaniu się na powitanie. Stosujemy ogólnie przyjęte zasady kultury, najczęściej jest to podawanie ręki. Zdarza się, że część panów całuje panie w dłonie. Jest to czasami dość kłopotliwe, jeśli petent koniecznie chce się dostać przed oblicze urzędniczki tylko po to, by cmoknąć ją w dłoń - mówi Katarzyna Piechota - Kaim, rzecznik prezydenta miasta.
CAŁOWAĆ Z NIEDŹWIEDZIEM?
Dzisiaj na powitanie całują się przede wszystkim młodzi ludzie, a wzorce przenieśli z zachodniej Europy, gdzie ludzie nie szczędzą sobie buziaków. U nas ten zwyczaj pojawił się od niedawna. Z samym całowaniem jest o tyle problem, że nie wiadomo jak całować. Raz, czy trzy razy? Nadstawiać policzek czy nie? Czy jeśli komuś rzucam się na szyję, jak to zachowanie oceni koleżanka czy kolega?
- Nie ma reguł, wszystko zależy od wyczucia. Ja swoje koleżanki całuję, ale szefa to już na pewno nie! - śmieje się Kinga z Radomia.
NIE TA OPCJA
Wyczucie jest rzeczywiście potrzebne, bo nawet długoletnia znajomość nie uchroni przed krytycznym spojrzeniem innych osób.
- Zdarzyło mi się na powitanie dawno nie widzianej znajomej ucałować ją. To koleżanka, która jest z innej opcji politycznej. Mimo, ze zdarzało się nam tak witać w przeszłości, to jednak wtedy wyczułem wtedy jakąś sztywność i teraz tak się już nie witam - przyznaje senator Stanisław Karczewski.
W polskiej kulturze przy powitaniu kobiety i mężczyzny ten ostatni zwykle całował panią w dłoń. Jednak w ostatnich latach ten zwyczaj odchodzi do lamusa. Senator Karczewski przyznaje, że całowanie pań w rękę bardzo mu odpowiada, bo nie jest tak kontrowersyjne jak całus w buzię.
A CMOKANIE W RĄCZKĘ?
Obrońcą zwyczaju całowania kobiet w rękę jest radomski piekarz Mariusz Fogiel.
- Zgodnie z porzekadłem, że są równi i równiejsi, ja całując kobiety w rękę podkreślam, że należy im się szacunek - dodaje z uśmiechem Mariusz Fogiel, przyznając, że ten stary, polski zwyczaj zamiera.
- Za to gdy jestem w Niemczech i tam przy okazji różnych kontaktów zawodowych, mam okazję pocałować panie w rękę, to widzę, jak bardzo je to cieszy. Niemki są tym zachwycone! - śmieje się Mariusz Fogiel.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?