Byłeś na koncercie Budki Suflera? Przeczytaj rozmowę z Cugowskim

Nowa płyta w listopadzie

Krzysztof Cugowski
Ma 59 lat. Budkę Suflera założył w 1969 roku. W 1976 opuścił zespół na osiem lat. W tym czasie pracował z zespołami Spisek i Cross. Powrócił w 1984.

(fot. Piotr Wojnowski)

Nowa płyta w listopadzie

* Piotr Wojnowski: - Oglądałem Państwa jubieluszowy koncert w Sopocie. Czy może być coś jeszcze lepszego?

Krzysztof Cugowski, wokalista Budki Suflera: - Z pewnością młoda, ładna szesnastolatka może być ładniejsza od naszego koncertu (uśmiech). Oczywiście żartuję.

* Gdzie tkwi siła Budki Suflera?

- Z początku byliśmy zespołem stricte rockowym, graliśmy dla młodzieży. Później, w miarę naszego "dorastania" troszkę zmieniliśmy profil w kierunku popu i to sprawiło, że zaczęło słuchać nas bardzo wiele osób.

* Jaka przyszłość czeka zespół?

- Nie będziemy się bardzo zmieniać. Do póki ludzie będą chcieli nas słuchać będziemy grać, jeśli nie, przestaniemy.

* Wkrótce nowa płyta. W jakim brzmieniu będzie nowy materiał? Bliżej będzie do "Ciszy" czy "Takiego tanga"?

- Do końca roku zagramy kilka dużych koncertów, w listopadzie wydajemy płytę z premierowymi utworami. A jaka będzie? Myślę, że tak trochę po środku. Jest nam trudno odejść zbyt daleko, od tego, kim jesteśmy.

Wieczór należał do Budki Suflera. Zespół świętował ostatnio jubileusz 35-lecia, ale w Kozienicach zagrał po raz pierwszy.

Publiczność mogła posłuchać największych przebojów zespołu. Nie zabrakło takich hitów jak "Znowu w życiu mi nie wyszło", "Jolka, Jolka pamiętasz" czy "Takie tango". Imprezę zakończył tradycyjny pokaz sztucznych ogni. Głównymi organizatorami koncertu byli Elektrownia "Kozienice" S.A. oraz Gmina Kozienice.

Więcej na ten temat w piątek, 11 września, w tygodniku "Echo Kozienickie", który ukazuje się w naszym powiecie.

Świetny program kabaretowy przywiózł z Krakowa Kabaret Pod Wyrwigroszem.

(fot. Arkadiusz Molenda)