Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Było po polsku, nie po włosku

/wit/
- Zrobiłam zakupy bez problemu. Strajk włoski w radomskim markecie nie odbył się. Kasjerki szybko mnie obsłużyły. Uważam, że wykonują ciężką pracę za niskie wynagrodzenie – mówi Urszula Józkowiak, spotkana przed marketem Carrefour w Radomiu.
- Zrobiłam zakupy bez problemu. Strajk włoski w radomskim markecie nie odbył się. Kasjerki szybko mnie obsłużyły. Uważam, że wykonują ciężką pracę za niskie wynagrodzenie – mówi Urszula Józkowiak, spotkana przed marketem Carrefour w Radomiu. Fot. Łukasz Wójcik
Szybko i bez zbędnych ceregieli, tak pracowali w czwartek kasjerzy w radomskich marketach. Do zapowiadanego strajku włoskiego w wybranych sklepach raczej nie doszło, klienci nie stali w kolejkach.

- Zrobiłam zakupy bez problemu. Strajk włoski w radomskim markecie nie odbył się. Kasjerki szybko mnie obsłużyły. Uważam, że wykonują ciężką pracę za niskie wynagrodzenie - mówi Urszula Józkowiak, spotkana przed marketem Carrefour w Radomiu.

Strajk nie odbył się też w sieciach Lidl i Biedronka w Radomiu. - Pracujemy tak jak zawsze. Klient musi być szybko obsłużony - usłyszeliśmy od jednej z kasjerek Biedronce przy ulicy Zbrowskiego.

Podobnie było w Carrefour przy ulicy Żółkiewskiego. Przy kasach nie było kolejek. - Ten strajk, to fikcja - powiedział jeden z pracowników.

O zapowiadanym proteście włoskim większość klientów wybranych marketów nie wiedziała.

- Każdy chce być szybko obsłużony, miło potraktowany a jak wiadomo klienci mają różne humory. Kasjer za swoją pracę otrzymują zbyt niskie wynagrodzenie a przecież pracuje wiele godzin również w święta - powiedziała Anna Firmanty, którą spotkaliśmy przed Carrefour.

Ogólnopolski protest - strajk włoski, miał trwać od otwarcia do zamknięcia sklepów. Mieli do niego przyłączyć się pracownicy najbardziej odwiedzanych sieci.

Protest miał polegać na tym, że klienci mieli być obsługiwani supergrzecznie i bardziej dokładnie, co na pewno przedłużyłoby czas trwania zakupów. Kasjerki bardzo długo i cierpliwie miały wypytywać klientów o karty rabatowe albo sprawdzały skrupulatnie każdy kupiony towar.

- Strajk włoski w radomskich marketach miał miejsce - przekonuje Zbigniew Dziubasik, wiceprzewodniczący Zarządu Regionu Solidarności. W godzinach porannych rozdawane były przed marketami ulotki informacyjne o proteście. Kasjerzy pracowali wolniej i dokładniej. Odczuli to na pewno pracodawcy, niekoniecznie klienci.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie