Carlos Alcaraz oskarżony o ustawianie meczów. Rosyjski właściciel firmy bukmachesrskiej zarzuca Hiszpanowi współpracę z gangiem

Michaił Salzman twierdzi, że Carlos Alcaraz celowo przegrał gemy serwisowe w drugiej rundzie z Aleksandrem Szewczenką 6:2, 6:1 oraz w czwartej rundzie z Janem-Lennardem Struffem 6:4, 6:7(5), 7:6(4).

Zdaniem agencji Rosbalt, w obu przypadkach te gemy mogły być ostatnimi w meczu. W przypadku meczu z Struffem chodzi o gem przy wyniku 5:3 w trzecim secie – kiedy to Alcarazowi przegrał cztery piłki meczowe.

W przypadku spotkania z Szewczenko wskazany szósty gem drugiego seta – „serw Alcaraza przy wyniku 5:0”.

Jest jednak jeden problem – w meczu Szewczenko Alcaraz nie prowadził 5:0. Początkowo prowadził 3:0, stracił serwis, a potem rozegrał jeszcze trzy gemy, kończąc mecz przełamaniem.

Salzman twierdzi, że ma „przekonujące dowody łączące tenisistę Alcaraz z gangami”.

Schemat jest prosty. Podobno oszuści, z którymi powiązany jest Alcaraz, w kluczowych momentach obstawiali na żywo zakłady na jego przeciwnika: wygranie konkretnego gema. Ponieważ współcztynnik na taki wynik był bardzo wysoki, otrzymywali oni duże wygrane. I zdaniem Salzmana, pozostało to niezauważone, ponieważ mecze odbywają się w Hiszpanii, wielu śledzi i stawia na Alcaraza. Dlatego wolumen zakładów okazuje się w przybliżeniu taki sam.

– Teraz w rodzinnej Hiszpanii Alcaraza odbywa się duży turniej na „mączce”, w związku z czym cała Hiszpania mu kibicuje i stawia na niego. Ponieważ po jednej stronie wygranej Alcaraza znajdują się bardzo duże kwoty pieniędzy, po drugiej stronie można obstawiać również bardzo duże kwoty. A biorąc pod uwagę, że współczynnik jest diametralnie przeciwny małemu współczynnikowi zakładów na Alcaraza, w przypadku zwycięstwa otrzymuje się gigantyczne sumy

– wyjaśnił biznesmen.

To prawda, że ​​​​nie powiedział, jakie dokładnie były powiązania Alcaraza z gangami.

Właściwie istnieją.

Przykładowo w 2018 roku policja rozbiła w Belgii konsorcjum, w skład którego wchodzili organizatorzy zakładów bukmacherskich i kilku tenisistów.

Nieco wcześniej podobną grupę odkryto w Hiszpanii.

W obu przypadkach hiszpańskie media podały, że w bukmacherkę zaangażowani byli obywatele Armenii, których później zaczęto nazywać „mafią ormiańską”. Według policji, przekupywali i zastraszali zawodników. Ostatecznie pięciu Ormian usłyszało zarzuty korupcji, prania pieniędzy, fałszowania dokumentów (posłużyły do ​​zakładania kont w serwisach bukmacherskich) i udziału w organizacji przestępczej.

Generalnie postępowanie jest w toku.

Jak sam Zaltsman powiedział w 2014 roku, jego głównym zajęciem było czyszczenie statków. Ponadto zajmował się markami spożywczymi, wynajmem nieruchomości oraz usługami doradczymi.

Swego czasu aktywnie rozwijał futbol amerykański w Rosji, a w 2013 roku zaprosił nawet do swojej moskiewskiej drużyny amerykańskiego zawodnika Tima Tebowa – zaoferował mu milion dolarów za dwa mecze. On odmówił.

Już na początku 2010 roku Zaltsman zaoferował Spartakowi Moskwa finansowanie i był gotowy osobiście zapłacić Fabio Capello, aby pozostał selekcjonerem reprezentacji Rosji.

Kolejnym obszarem jego zainteresowań były media. Miał holding medialny, w skład którego wchodził Zespół Radia. Nawiasem mówiąc, współpracował tam z Nikołajem Jaremenko, obecnie redaktorem naczelnym agencji Rosbalt.

W 2014 roku Zaltsman został aresztowany pod zarzutem chuligaństwa – wybił szybę w biurze swojego Zespołu Radiowego. Później dodano kolejny zarzut pobicia pałką pracownika prywatnej firmy ochroniarskiej. Biznesmen twierdził, że sprawa została sfabrykowana na zlecenie Romana Abramowicza, który pomógł znajomemu przeprowadzić przejęcie przez bandytów.

Następnie poprosił o wsparcie informacyjne przyjaciół świętej pamięci Wasilija Utkina, Aleksieja Andronowa, Kiriłła Gomelskiego i Nobla Arustamjana. Według agencji Rosbalt, wraz z Utkinem i Arustamjanem, Zaltsman założył firmę bukmacherską Utkin, Nobel i Malenkow.

W ćwierćfinale ATP 1000 w Madrycie rozstawiony z numerem 3 Alcaraz przegrał turniejową „ósemką” Rosjaninem Andriejem Rublowem 6:4, 3:6, 2:6.