CBA pod Przysuchą. "Paprykarz" Kowalczyk: to zemsta premiera Tuska!

Czy wyłudzano odszkodowania za straty po lipcowej nawałnicy? Centralne Biuro Antykorupcyjne sprawdza wszystkie sygnały w tej sprawie.

- Ddoszły do nas pewnego rodzaju sygnały o ewentualnych nieprawidłowościach dotyczących odszkodowań za poniesione straty przez producentów papryki. Ze względu na skalę odszkodowań agenci CBA analizują i weryfikują te informacje - informuje nas Jacek Dobrzyński, rzecznik CBA w Warszawie.

Jak dodaje, wcześniej podobnie były sprawdzane wnioski składane przez poszkodowanych w wyniku powodzi w 2010 roku.

- Wówczas w niektórych przypadkach wykryliśmy nadużycia - zauważa Jacek Dobrzyński.

W przypadku producentów papryki, na tym etapie postępowania, CBA nie przesądza o nieprawidłowościach.

Poprosiliśmy Stanisława Kowalczyka, najsłynniejszego producenta papryki w Polsce, o komentarz do tej sytuacji. To właśnie on pytał premiera Tuska w sierpniu: "jak żyć?" Pytanie zrobiło tak niesamowitą karierę, że zostało nawet wykorzystane w kampanii PiS.

Spytaliśmy go czy kontrole rolników mogą zostać odebrane jako zemsta Donalda Tuska?

- W pierwszej chwili tak właśnie pomyślałem. Nie wiem, czy jest to zemsta, ale wielu rolników może pomyśleć, że jest to jakaś nagonka na nich. Od razu powiem, że służby mają prawo kontrolować, to przecież są publiczne pieniądze. Jednak nie wolno robić jakiś nagonek na ludzi - mówi "Paprykarz".

Z kolei zdaniem wójta Potworowa Marka Klimka, komisje gminne, bardzo rzetelnie sprawdzały wszystkie wnioski o odszkodowania.

- Przedstawiciele komisji byli w każdym gospodarstwie, jakie ucierpiało w wichurze. Nasza gmina poniosła największe straty w regionie: rolnicy stracili ponad 5,5 tysiąca tuneli. Komisje pracowały cały czas i zajęło to ponad dwa tygodnie - mówi wójt.

Tymczasem wielu rolników od razu po nawałnicy zaczęli odbudowywać tunele, naprawiać budynki, nie czekając na ocenę komisji.

- Nie mogliśmy czekać, żyjemy tylko w upraw i każdy dzień, to dla nas strata - mówili rolnicy.