Lubelska prokuratura prowadzi postępowanie w sprawie dotyczącej zdawania przez Piotra Szprendałowicza, wicemarszałka Mazowsza egzaminu na myśliwego i otrzymania przez niego pozwolenia na broń. Sprawdzane jest, czy nie doszło w związku z tym do oszustw.
Pod koniec maja w domu Piotra Szperndałowicza pojawili się funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego, którzy zabezpieczyli między innymi posiadaną przez niego broń myśliwską. 27 maja śledztwo w tej sprawie wszczął ośrodek zamiejscowy w Chemie Prokuratury Okręgowej w Lublinie.
- Postępowanie prowadzone jest w sprawie i nie zostały postawione w nim zarzuty - mówił nam Mariusz Koszuk, zastępca szefa ośrodka.
Jak się dowiedzieliśmy prowadzący śledztwo sprawdzają, czy Piotr Szprendałowicz faktycznie zdawał egzamin na myśliwego w radomskim Zarządzie Okręgowym Polskiego Związku Łowieckiego i czy nie doszło później do wyłudzenia przez niego pozwolenia na broń. Pod uwagę brane są naruszenia trzech artykułów kodeksu karnego.
Według Mariusza Koszuka Piotr Szprendałowicz nie był do tej pory przesłuchiwany przez prokuraturę. Obecnie weryfikowane są głównie dokumenty.
Wicemarszałek, który jest oficjalnym kandydatem Platformy na stanowisko Prezydenta Radomia , w chwili gdy do niego zadzwoniliśmy wybierał się właśnie na posiedzenie miejskiego zarządu Platformy Obywatelskiej, gdzie miano omawiać ten problem.
- Po spotkaniu zajmę stanowisko na temat tych pomówień stwierdził.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
