Trefl Sopot - Rosa Radom 76:80 (18:21, 21:19, 12:21, 25:18)
(Statystyki wkrótce)
Radomscy koszykarze słabo zaczęli to spotkanie. Trefl prowadził 12:4, ale Rosa szybko się przebudziła i już kilka minut później pierwszy raz wyszła na prowadzenie. Osiągnęła na chwilę pięciopunktową przewagę 19:14.
Trefl zagrał z przysłowiowym nożem na gardle. Drużyna była mocno zmotywowana. Wynik przez długie minuty oscylował wokół remisu. Szwankowała skuteczność z obu stron. Na przerwę goście schodzili z minimalna, jednopunktową przewagą.
Drugą połowę lepiej zaczęła Rosa. Wyszła na sześciopunktową przewagę, ale Trefl nie odpuszczał. Podopieczni trenera Wojciecha Kamińskiego po raz kolejny w tym sezonie pokazali, że potrafią bronić najlepiej w tej lidze. Trzecia kwarta pod tym względem była bardzo dobra w wykonaniu Rosy.
Przed ostatnią kwartą zespół z Radomia miał 11 punktów przewagi (62:51). Gospodarze walczyli, odrobili kilka punktów, Minut przed końcem Trefl tracił już tylko pięć punktów. Kapitalny mecz rozegrał Danny Gibson, który zdobył w Sopocie najwięcej punktów. Jednak w końcówce najpierw nie trafił dwóch osobistych z rzędu, a chwilę później popełnił faul niesportowy, po którym gospodarze zdobyli ważne punkty. Na szczęście Rosa nie dała sobie wydrzeć wygranej. Naszej drużynie należą się wielkie brawa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?