Ceny paliw ostro poszły w górę i... to nie koniec!

Od kilku dni drożeje benzyna i olej napędowy na wielu stacjach regionu. Podwyżka wyniosła nawet 10 groszy. Jak długo to jeszcze potrwa?

Kierowcy znowu zostali uderzeni po kieszeni. W środę przed południem, a na niektórych stacjach już we wtorek po południu, znowu zdrożało paliwo. Podwyżki były do końca mijającego tygodnia.

NIEOCZEKIWANA ZMIANA

Na stacji BP swój samochód zasilała w środę między innymi Aleksandra Grabowska.

- Tankuję gaz LPG. Szukaliśmy samochodu właśnie z taką instalacją, naturalnie ze względu na koszty utrzymania samochodu. Gaz jest znacznie tańszy niż olej czy etylina. Na szczęście, ceny gazu nie skaczą tak bardzo jak pozostałych paliw, a jeśli już są to raczej nieznaczne, rzędu trzech, pięciu groszy - powiedziała.

Kierowcy mający samochody z instalacją gazową mogą się po cichu cieszyć, że podwyżka ich nie dotknęła. Najbardziej złorzeczą jeżdżący benzyniakami i dieslami. W tych przypadkach podwyżki są naprawdę znaczne. Jeśli ktoś musiał na przykład zatankować jednego dnia, a potem powtórzyć czynność następnego, mógł się bardzo zdziwić. Podwyżki oleju i etyliny sięgnęły od 8 do 10 groszy. Taka podwyżka bije po kieszeni, zwłaszcza tych, którzy muszą dużo jeździć.

Kierowcy się irytują. Pozostaje im albo tankować, albo zrezygnować z jazdy samochodem i przesiąść się na inny środek lokomocji. Ale jak ktoś nie ma wyboru?

CENOWA SINUSOIDA

- Te podwyżki są naprawdę duże. Nie mam jakiejś wybranej stacji. Przyjechałem na stację, gdzie paliwo jest tańsze niż na innych - powiedział nam radomianin Mariusz Gumiński. - Słabym pocieszeniem jest może być dla nas jedynie, że ceny paliwa w Radomiu są znacznie tańsze niż w Warszawie, gdzie pracuję. Tam trzeba płacić za jeden litr paliwa nawet o 20 groszy więcej.

Trudno powiedzieć, która to już podwyżka paliwa w tym, roku. Ceny skaczą co jakiś czas. Na przykład w ciągu ostatnich dwóch miesięcy paliwo drożało, a potem były obniżki. Tyle, że z naszych obserwacji wynika, iż jeśli podwyżka wyniosła na przykład 10 groszy, to potem obniżka ceny była rzędu 4-6 groszy.