Cerrad Czarni Radom - AZS Częstochowa 3:0. Wygrana za trzy punkty (WIDEO)

Cerrad Czarni Radom 3
AZS Częstochowa 0
25:18, 25:22, 25:18.

Cerrad Czarni: Kampa3 , Oivanen 17, Westphal 11, Żaliński 11, Pliński 9, Grzechnik 4, Kowalski (libero) oraz Kędzierski 1, Gutkowski 0, Ostrowski 0.

AZS: DeAmo 0, Janeczek 13, Samica 5, Szymura 5, Udrys 8, Przybyła 6, Stańczak (libero) oraz Marcyniak 0, Napiórkowski 0, Buczek 0, Pietkiewicz 2, Kaczyński 3.

MVP meczu: Mikko Oivanen (Cerrad Czarni).

Sędziowali: Mariusz Gadzina (Strzyżów) i Paweł Burkiewicz (Kraków). Widzów: 1500.

Przebieg meczu:
1 set: 1:0, 1:1, 2:1, 3:1, 4:1, 4:2,5:2, 5:3, 6:3, 6:4, 6:5, 6:6, 6:7, 7:7, 8:7, 9:7, 9:8, 9:9, 9:10, 10:10, 10:11, 11:11, 11:12, 11:13, 12:13, 12:14, 13:14, 14:14, 15:14, 16:14, 16:15, 17:15, 17:16, 18:16, 19:16, 20:16, 20:17, 21:17, 22:17, 23:17, 24:17, 24:18, 25:18.

2 set: 0:1, 1:1, 1:2,2:2, 2:3, 2:4, 2:5, 3:5, 4:5, 4:6, 4:7, 5:7, 5:8, 6:8, 6:9, 7:9, 7:10, 7:11, 7:12, 8:12, 9:12, 9:13, 10:13, 11:13, 12:13, 12:14, 13:14, 14:14, 15:14, 16:14, 17:14, 18:14, 19:14, 20:14, 20:15, 21:15, 21:16, 21:17, 22:17, 23:17, 23:18, 24:18, 24:19, 24:20, 24:21, 24:22, 25:22.

3 set: 0:1, 1:1, 1:2, 2:2, 3:2, 4:2, 4:3, 5:3, 6:3, 7:3, 8:3, 8:4, 9:4, 9:5, 10:5, 11:5, 12:5, 12:6, 12:7, 13:7, 14:7, 14:8, 14:9, 14:10, 14:11, 15:11, 16:11, 17:11, 17:12, 17:13, 18:13, 18:14, 19:14, 19:15, 20:15, 20:16, 20:17, 21:17, 22:17, 23:17, 23:18, 24:18, 25:18.

Siatkarze Cerrad Czarnych Radom po dobrej grze pokonali za trzy punkty AZS Częstochowa. Radomian do gry w meczu z AZS dopingował były trener Czarnych Edward Skorek. To były mistrz olimpijski i mistrz świata. W radomskiej hali pojawił się także były siatkarz naszego zespołu, Kanadyjczyk Dallas Sonias. Radomianie bardzo dobrze zaczęli spotkanie, od szybkiego prowadzenia naszego zespołu 4:1, 5:2. Później było trochę gorzej, bo AZS wyszedł na prowadzenie 14:12. Od tego momentu radomianie zaczęli grać dobrze, a nawet bardzo dobrze. Szybko Czarni odzyskali prowadzenie 16:14 i cały czas je powiększali. Dobrze funkcjonował szczególnie blok. Ostatni 25 punkt dla Cerradu zdobył po kontrze, obijając blok Mikko Oivanen. W ogóle nasz atakujący grał dobrze, a przede wszystkim skutecznie.

Druga partia zaczęła się źle dla radomian, bo przegrywali już 9:13. W końcu obudzili się i pewnie wygrali seta do 22. Ostatni punkt podobnie jak w pierwszym secie zdobył Mikko Oivanen. Trzeci set całkowicie pod dyktando radomian i pewna wygrana 3:0. Mecz z Częstochową był ostatnim w tym kończącym się 2014 roku. Kolejne spotkanie ligowe radomianie rozegrają już w nowym roku, 2015.

W sobotę, 3 stycznia, Czarni zagrają z BBTS w Bielsku-Białej. Pojedynek pokaże Telewizja Polsat Sport. Początek o godzinie 14.45. W radomskiej hali siatkarzy Cerrad Czarnych zobaczymy 10 stycznia, w sobotę, kiedy nasz zespół podejmie rewelację rozgrywek, Cuprum Lubin.

Robert Prygiel, trener Cerrad Czarni Radom: - Była w nas ogromna chęć rewanżu za porażkę w Częstochowie. Była podwójna mobilizacja. Zagraliśmy naprawdę dobre spotkanie. Tylko pięć błędów w ataku i trzynaście punktów blokiem. Dobrze czytaliśmy grę. Jest nasz prezent dla kibiców na zakończenie roku. Bardzo im dziękujemy za doping.

Daniel Pliński, kapitan Cerrad Czarnych Radom: - Dziękujemy za gratulacje. Bardzo potrzebne było nam to zwycięstwo. Wiedzieliśmy przed naszym pojedynkiem, że Politechnika Warszawa wygrała za trzy punkty i my także musieliśmy wygrać za trzy punkty. Cały czas rywalizujemy z AZS Warszawa o ósme miejsce w tabeli. Wygraną dedykuję Dawidowi Murkowi, byłemu siatkarzowi AZS Częstochowa, który aktualnie gra w Transferze Bydgoszcz.