Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cerrad Czarni Radom szukają tymczasowego zastępstwa dla kontuzjowanego Dejana Vincicia

Michał Nowak
Michał Nowak
Rozgrywający Cerradu Czarnych - od prawej Kamil Droszyński i Dejan Vincić.
Rozgrywający Cerradu Czarnych - od prawej Kamil Droszyński i Dejan Vincić. Michał Nowak
Siatkarze Cerradu Czarnych Radom w dalszym ciągu trenują i grają z jednym rozgrywającym, Kamilem Droszyńskim. Klub i sztab szkoleniowy podjęli jednak działania, aby znaleźć tymczasowe zastępstwo dla kontuzjowanego Dejana Vincicia.

Kontuzja łydki Dejana Vincicia okazała się poważniejsza niż początkowo zakładano. Słoweniec wrócił do swojego kraju, gdzie kontynuuje leczenie.

- Dejan wyjechał w piątek tydzień temu. W porozumieniu między zawodnikiem, managerem i klubem, zadeklarował się co tydzień, w każdy piątek przesyłać wyniki rezonansem magnetycznym i wtedy po konsultacji z naszym lekarzem będziemy wiedzieć jak wygląda progres w leczeniu. Wiem, że dostał zastrzyki z krwi, to sposób leczenia, który bardzo przyspieszy tę rekonwalescencję. Na razie nie chcemy wywierać presji, bo szybszy powrót po takim urazie może spowodować odnowienie się kontuzji - wyjaśnia Robert Prygiel, trener Cerradu Czarnych.

Klub i sztab szkoleniowy podjęli jednak działania, aby na czas nieobecności Słoweńca znaleźć zastępstwo.

- Tak naprawdę od początku sezonu Dejan odbył z nami cztery pełne treningi na sali. To bardzo ciężka sytuacja dla mnie i dla drużyny. Nie mamy możliwości wykonania treningu stricte w formie gry. Cały czas jesteśmy z jednym rozgrywającym i nie jesteśmy w stanie stymulować pewnych form grania. Rozglądamy się za rozgrywającym. Wysłaliśmy informacje do managerów i do zawodników. Odzew był spory, przyszło wiele ofert od zawodników zagranicznych, ale to siatkarze o bardzo przeciętnej wartości sportowej. Byli to jednak zawodnicy, którzy zgodziliby się podpisać kontrakt na jeden lub dwa miesiące, czyli na czas absencji i rehabilitacji. Jeden z zawodników był bardzo blisko podpisania z nami umowy, reprezentant swojego kraju, znany w Polsce bardzo dobry rozgrywający, chciał przyjść do naszego klubu, ale niestety nie interesował go kontrakt na tak krótki okres i podpisał wczoraj umowę z uczestnikiem Ligi Mistrzów - wyjaśnia szkoleniowiec.

W czwartek i w piątek z zespołem będzie trenował młody zawodnik z rocznika 1998, uczestnik m.in. Młodej Ligi. W poniedziałek i wtorek na zajęciach pojawi się kolejny gracz.

- Cały czas szukamy zawodnika. Dziś na treningu będzie jeden zawodnik, który przyjedzie na dwa dni. W poniedziałek i wtorek mamy nadzieję, że przyjedzie kolejny i liczymy, że jednego z tych dwóch graczy na czas nieobecności Dejana uda nam się jak najszybciej pozyskać, bo to jest w tej chwili niezbędne dla lepszej jakości treningu, ale także dla prowadzenia meczów, bo nie daj Boże, gdyby coś stało się Kamilowi Droszyńskiemu, to zostajemy praktycznie bez rozgrywającego. Jedyną opcją zostaje wtedy Kamil Kwasowski, który kiedyś był rozgrywający albo prezes Wojtek Stępień (śmiech). Jest to duży problem dla drużyny, ale staramy się w miarę możliwości jak najszybciej go rozwiązać - podkreśla Robert Prygiel.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie