Cerrad Enea Czarni Radom w sobotni wieczór zagrają z Asseco Resovią Rzeszów

Radomianie w hali RCS przy ul. Struga 63 jeszcze nie wygrali i to chyba największa bolączka sztabu szkoleniowego, zawodników, a przede wszystkim fanów naszej drużyny. Jest wreszcie piękna, nowoczesna hala, jest coraz więcej kibiców i chciałoby się wreszcie zobaczyć triumfujący zespół.
Przypomnijmy, że w poniedziałkowy wieczór Cerrad Enea Czarni przegrali 0:3 z Treflem w Gdańsku. Wojskowi do starcia w Ergo Arenie podchodzili po zwycięstwie jakie odnieśli w Katowicach. Cerrad Enea Czarni Radom chcieli zrobić wszystko, aby do swojego miasta wrócić z kolejnymi punktami do ligowej tabeli, ale rywal okazał się zbyt wymagający.

Goście z Rzeszowa są wiceliderem tabeli. Jeszcze nie przegrali meczu, notując serię pięciu wygranych z rzędu. Jedyne punkty stracili po tie breaku w wyjazdowym meczu ze Skrą Bełchatów. Rzeszowiane tak jak co roku, wymieniani są w gronie kandydatów to tytułu mistrza Polski.

- Myślę, że fajnie zacząć sezon taką serią. Wiadomo, że nas to później niesie. Teraz gramy z teoretycznie lepszymi przeciwnikami, ta seria kilku zwycięstw z rzędu nas buduje - przyznał rzeszowski atakujący Jakub Bucki po meczu ze Skrą w Bełchatowie. Ciekawostką jest fakt, że Bucki pochodzi z Przysuchy, a w przeszłości grał w Czarnych.

Asseco Resovia Rzeszów to zespół naszpikowany utytułowanymi kardowiczami jak choćby Jakub Kochanowski, Fabian Drzyzga, Paweł Zatorski. Przed sezonem pierwszym trenerem został włoski szkoleniowiec Giampaolo Medei.

Kolejnym bliskim nam akcentem w rzeszowskim teamie jest Michał Kędzierski, również z przeszłością w radomskich „Wojskowych”.

Faworytem sobotniego meczu są goście z Rzeszowa, ale Cerrad Enea Czarni zapowiadają walkę o sprawienie niespodzianki. W kilku dotychczasowych meczach nasza drużyna pokazała potencjał, było kilka dobrych akcji i trzeba liczyć, że z każdym meczem będzie coraz lepiej.

Cieszy na pewno fakt, że „Wojskowi” zagrają w najmocniejszym zestawieniu. Nie ma urazów i poważniejszych kontuzji. Trener Jacek Nawrocki ma ten komfort, że może liczyć na wszystkich.

W sobotę mecz rozpocznie się o godz. 20.30. Bilety w sprzedaży znajdują się na stronie: www.sklep.rcsradom.pl. Z kolei w dni meczu w kasach hali RCS będą dostępne od godz. 19.30. Drużyna wierzy w kolejny gorący doping kibiców Czarnych.