Atakujący Gazpromu Surgut i reprezentacji Polski Robert Prygiel, wychowanek Czarnych Radom, otwiera "listę życzeń" trenera i działaczy Jadaru Sport Radom. Czy radomianom uda się doprowadzić do spektakularnego transferu? Gazprom Surgut, w których od trzech lat występuje radomski siatkarz, zakończył rozgrywki rosyjskiej ekstraligi. Przegrał spotkania drugiej rundy play off o miejsca 5-8. W Rosji nie rozgrywane są mecze o 7 miejsce, a o kolejności decydują miejsca w tabeli po sezonie zasadniczym. Robert Prygiel, atakujący drużyny z Surgutu, w przyszłym tygodniu przyjeżdża do rodzinnego Radomia.
TERMINU NIE MA
Prygiel przyjedzie na pewno z wiedzą co do swojej przyszłości w Rosji. Rosyjskie kluby należą do finansowych potęg. Kontrakty opiewające na 150-200 tysięcy euro za sezon nie należą do najwyższych. Prygiel był podstawowym zawodnikiem drużyny z Surgutu i prawdopodobnie działacze zaproponują mu przedłużenie kontraktu na kolejny sezon.
Jednak już przed rokiem prezes Tadeusz Kupidura prowadził rozmowy z jednym z najlepszych w historii radomskich siatkarzy odnośnie jego gry w Radomiu. Sam Prygiel nigdy nie ukrywał, że chciałby znów grać w radomskim klubie. W czasie pobytu w naszym mieście, często trenował z zawodnikami Jadaru. Na pytanie, czy wyznaczono termin spotkania z Pryglem, trener radomian, Dariusz Luks nie udzielił jednoznacznej odpowiedzi.
PRYGIEL TO IKONA
O tym, że w przyszłym sezonie radomski zespół musi zostać wzmocniony, nie trzeba nikogo przekonywać. Siła ataku radomskiej drużyny nie prezentowała się w trakcie dotychczas rozegranych spotkań imponująco.
- Można powiedzieć, że Robert Prygiel otwiera listę zawodników, których chętnie widziałbym w składzie - stwierdza Luks. - Myślę, że każdy klub chciałby mieć w swoich szeregach tak doświadczonego i wartościowego zawodnika. Poza tym, Prygiel w Radomiu jest pewnego rodzaju ikoną siatkówki i mam tego świadomość.
Jednak to nie tylko chęci wszystkich stron zadecydują o tym, czy Prygiel w Radomiu będzie w dalszym ciągu tylko wypoczywał i okazjonalnie trenował z radomskim zespołem. Za jego grę trzeba zapłacić. Celem siatkarzy w kończącym się sezonie było utrzymanie się w ekstraklasie i w dalszym ciągu jest zajęcie jak najwyższego miejsca. Cel osiągnęli solidni zawodnicy, nie wielkie gwiazdy. Jeśli celem w przyszłym sezonie będzie walka o czołowe miejsca, to potrzebne są nie tylko klasowe gwiazdy, ale również odpowiednio wysoki budżet.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?