Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ciekawe donosy do skarbówki. Nawet na najbliższych

Janusz PETZ [email protected]
- Znikomy procent anonimowych donosów potwierdza się – mówi Marek Majkuciński z I Urzędu Skarbowego w Radomiu.
- Znikomy procent anonimowych donosów potwierdza się – mówi Marek Majkuciński z I Urzędu Skarbowego w Radomiu. Tadeusz Klocek
Mama na syna, brat na brata, żona na męża. Do I Urzędu Skarbowego w Radomiu wpłynęło w tym roku 130 listów od "życzliwych".

Jeden z życzliwych informatorów radomskiej skarbówki informuje urząd, że sąsiad jest bezrobotnym, a mimo to… wydał za mąż córkę i miał za co zrobić wesele. Inny donosiciel wnikliwie ustalił, że sąsiad wyjeżdża do roboty za granicę, choć jest zarejestrowanym bezrobotnym. Z kolei kolejna osoba informuje, że wskazana w piśmie osoba urządza balangi, imprezy. Skąd więc ma na to pieniądze? Prosi urząd o sprawdzenie dochodów imprezowicza.

TO TYLKO ZŁOŚLIWOŚĆ

Bardzo dużo donosów składanych jest na najbliższego członka rodziny: brat donosi na brata, mąż na żonę, albo odwrotnie, a nawet syn na mamę, albo rodzic na dziecko.

- W tych donosach jest wszystko, co tylko można sobie wyobrazić, a nawet rzeczy trudno wyobrażalne. Przez wielu ludzi przemawia czysta złośliwość - mówi Marek Majkuciński, rzecznik I Urzędu Skarbowego w Radomiu.

Jego zdaniem liczba donosów utrzymuje się w ostatnich latach na podobnym poziomie, w tym roku było ich 130, przez cały 2011 rok około 200. Tylko jedna dziesiąta donosów do pisma podpisane. Są skargi na to, że sprzedawca nie wydał paragonu albo faktury. Można się tylko domyślać, że w tym wypadku podanie personaliów ma pomóc skarżącemu w dochodzeniu roszczeń, na przykład reklamacyjnych w stosunku do sprzedawcy.

Pozostałe pisma to anonimy. Urząd nie może ich wyrzucić do kosza. Wszystkie sygnały muszą być sprawdzone. Skarbówka najpierw analizuje dokumenty.

- Na tym etapie odrzuca się większość donosów jako bezzasadne. Tylko część spraw kierowanych jest do dalszego postępowania - mówi Marek Majkuciński.

NIE PRACUJE, A MA

W razie potrzeby urząd może wezwać delikwenta, aby zjawił się z dokumentami i osobiście złożył wyjaśnienia odnośnie swoich dochodów.

Okazuje się, że potwierdza się tylko znikomy odsetek donosów .

- Typowy przykład: ktoś donosi, że sąsiad kupił sobie nowy samochód, a nigdzie nie pracuje. Sprawdzamy w dokumentach i okazuje się, że wskazana osoba ma 300-400 tysięcy dochodu rocznego. Dochody mogą pochodzić na przykład z wynajmu licznych nieruchomości, o czym sąsiedzi nie muszą wiedzieć - mówi rzecznik radomskiej skarbówki.

Donosy wysyłane są pocztą, rzadko trafiają do skrzynki w urzędzie skarbowym, gdzie zbierane są ankiety. Kto pisze anonimy?

- Z charakteru pisma, gramatyki oraz sposobu formułowania zdań można wyciągnąć wniosek, że są to ludzie zazwyczaj słabo wykształceni - mówi Marek Majkuciński.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie