Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co z tego, że mają nową ulicę, skoro nie mogą dostać się na własne podwórka (video)

Anna GOGUŁA
Różnica między chodnikiem, a wysokością niektórych działek wynosi nawet kilkadziesiąt centymetrów, demonstruje pan Jarosław Łącki.
Różnica między chodnikiem, a wysokością niektórych działek wynosi nawet kilkadziesiąt centymetrów, demonstruje pan Jarosław Łącki. Łukasz Wójcik
- Chcieliśmy porządnej drogi i niedługo będziemy ją mieli. Ale teraz nie mamy jak wjechać na podwórka. Wykonawca zrobił tak wysokie chodniki, że zjechanie z nich w podwórko jest niemożliwe - mówią mieszkańcy ulicy Borowej.

Prace budowlane na ulicy Borowej rozpoczęły się w sierpniu. Wtedy jednak żaden z mieszkańców nie podejrzewał, że będzie się to wiązało z kłopotami.

- Firma, która zajmuje się budową ulicy robi to całkiem sprawnie. Nie ma chyba żadnych opóźnień w pracach, ale nie jestem pewien, czy robią wszystko zgodnie z planem - mówi Jarosław Łącki, mieszkaniec ulicy Borowej.

RÓŻNICA POZIOMÓW JEST DUŻA

Kilka rodzin mieszkających przy ulicy Borowej zostało pozbawionych wjazdu na posesję.

- Wykonawca prac wybudował drogę i chodnik o wiele wyżej, niż było to poprzednio. Teraz mamy przez to problem z dostaniem się samochodami na podwórka - mówią nam mieszkańcy. - Poziom między chodnikiem, a naszym gruntem różni się nawet o trzydzieści centymetrów. Nie wiemy, co mamy z tym zrobić, teraz parkujemy auta na ulicy. Zgłaszaliśmy ten problem Miejskiemu Zarządowi Dróg i Komunikacji, ale nie bardzo się nami przejęli. Płaciliśmy mnóstwo pieniędzy za drogę, tak jakby na złość samym sobie - dodają.

BĘDZIE ZALEWAŁO IM DZIAŁKI?

Kolejnym zmartwieniem mieszkańców ulicy Borowej jest sprawa odwodnienia.

- Jak tylko zacznie mocniej padać, woda będzie spływała nam na podwórka. Wtedy to dopiero będziemy mieli problem. Zaczną się podtopienia nie tylko działek, ale i piwnic i garaży. Czy to my będziemy musieli odpowiadać za czyjeś błędy? - mówią mieszkańcy.

PODJAZDY ZOSTANĄ PODSYPANE

Sprawę zgłosiliśmy Aleksandrowi Bacciarelliemu, wicedyrektorowi Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji. Poinformował nas, że prace wykonywane są zgodnie z planem.

- Problem tkwi w tym, że ludzie budują mieszkania na zbyt niskim gruncie. Teraz zostaje jedynie podsypać te podjazdy, żeby ułatwić mieszkańcom dostanie się do posesji. Zgłoszę to inspektorowi, a mieszkańcy muszą natomiast spisać listę, kogo dotyczy ten problem. Odwodnienie będą jednak musieli wykonać na swój koszt - poinformował nas wicedyrektor.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie