Coraz bogatsze Mazowsze i biedniejszy region radomski

Duże wrażenie może zrobić porównanie liczb, które najbardziej przemawiają do wyobraźni, czyli pensji. W 2017 roku średnie wynagrodzenie w stolicy wynosiło 5740 złotych brutto, a w 
subregionie radomskim 3739 złotych. W Polsce średnia za I kwartał tego roku wyniosła 4353,50 złotego. W poziomie krajowym brutto Mazowsze osiągnęło poziom 160,1 procent średniej krajowej. Na Mazowszu na jednego mieszkańca przypada 71 659 złotych PKB, podczas gdy na przykład na mieszkańca województwa lubelskiego 31 170 złotych, a mieszkańca warmińsko-mazurskiego – 31 955 zł.

Tylko w jednym roku na Mazowszu utworzono 120 tysięcy nowych miejsc pracy, podczas gdy na Podlasiu kilkanaście tysięcy. Nakłady inwestycyjne w naszym województwie przekroczyły 58 miliardów złotych, a na przykład w podlaskim niespełna 7 miliardów, a w lubuskim niespełna 6 miliardów. Produkcja sprzedana na Mazowszu to niespełna 235 miliardów złotych, dziesięć razy więcej niż w województwach świętokrzyskim czy podlaskim. Wrażenie musi robić wielkość nakładów na działalność badawczo-rozwojową. Na Mazowszu wynoszą one 6 mld 946 milionów, podczas gdy w województwie opolskim 121,5 miliona złotych. Przeciętnie wydatki gospodarstwa domowego na osobę wynoszą na Mazowszu na głowę mieszkańca to 1369,80 złotego, a na Podlasiu 902 złote. Zdziwienie musi natomiast budzić ilość pieniędzy z funduszy strukturalnych i spójności, które trafiły do województw w latach 2007 – 2013. Pieniądze te z założenia powinny trafiać głównie do biednych regionów z przeznaczeniem na zasypywanie różnic rozwojowych. Tymczasem wartość dofinansowanych z Unii projektów na Mazowszu wynosiła 80 miliardów złotych, a w Lubuskiem czy Opolskiem poniżej 20 miliardów.

Zobacz też: Otwarcie trasy ekspresowej S7 Radom-granica województw mazowieckiego i świętokrzyskiego