W środę nad ranem kierowca forda, 23-letni obywatel Bułgarii nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze i na śliskiej jezdni stracił panowanie nad autem.
Samochód wpadł do rowu. Tam kilka razy dachował. Na koniec auto stanęło na kołach. Tył został w rowie, a przód wystawał na jezdnię. Poniszczone elementy forda przecięły plandekę jednej z ciężarówek przejeżdżającej obok miejsca zdarzenia.
- Pogoda nie sprzyjała kierowcom środowego ranka. Jezdnia była śliska - mówi Dariusz Kalita, szef szydłowieckiej "drogówki". - Nie bez znaczenia był fakt, że z przodu auto miało założone "zimówki" , a z tyłu, niestety opony letnie.
Kierowca forda był trzeźwy. Ani jemu ani pasażerom nic się nie stało, chociaż auto jest całkowicie zniszczone i nadaje się do kasacji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?