To cud, że żyje - mówią ratownicy, którzy nieaz udzielali pomocy ofiarom wybuchu butli gazowych. Mowa o kierowcy dostawczego auta, który w piątek w Lipsku przewoził butle z gazem propan-butan. Jedna z nich była rozszczelniona i wybuchła.
Z informacji udzielonej przez dyżurnego Państwowej Straży Pożarnej w Lipsku wynika, że zdarzenie miało miejsce o godzinie 10. 22 przy ulicy Turystycznej niedaleko lipskiego zalewu. 46- letni kierowca przewoził dostawczym citroenem 14 butli z gazem.
Prawdopodobnie jedna z nich była rozszczelniona. Jedna z wersji zakłada, że kierowca mógł zapalać papierosa, zaraz potem butla wybuchła, a ogień zajął podłogę samochodu. Kierowca na szczęście zdążył zatrzymać pojazd na jezdni i wyskoczyć z kabiny.
Na miejscu pojawili się strażacy, którzy ugasili ogień, zabezpieczając teren. Kierowca z poważnymi poparzeniami twarzy i dłoni trafił do szpitala w Lipsku.
Pojazd i butle zostały zabezpieczone do badań.
- Sprawdzamy czy były przestrzegane przepisy bezpieczeństwa i higieny pracy. O zdarzeniu została poinformowana Państwowa Inspekcja Pracy - mówi Tomasz Wielicki, rzecznik prasowy lipskiej policji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?