Podczas niedawno zakończonej konferencji prasowej na ulicy Moniuszki, Kazimierz Czachor, były już szef straży miejskiej zapowiedział, że złoży pozew do Sądu Pracy przeciwko magistratowi.
Uważa, że nigdy dotąd nie został tak upokorzony. - Zawsze wszystko robiłem dobrze, a to, co mu zarzucano jest nieprawdziwe - twierdził. Okoliczności jego odwołania uważa, za "skandaliczne i szokujące".
Wbrew wcześniejszym zapowiedziom, nie ujawnił żadnych z zapowiadanych rewelacji dotyczących jego odwołania.
Stwierdził, że najpierw powie o tym radnym w czasie sesji nadzwyczajnej. Złożył wniosek, aby zwołać ją tylko w tej sprawie. Wówczas ujawni coś, "co wstrząśnie Radomiem", w czym miał brać udział również prezydent Andrzej Kosztowniak.
Zobacz i posłuchaj byłego komendanta
Kazimierz Czachor stracił swoje stanowisko w ostatni piątek. Magistrat nie ujawniał szczegółów tego odwołania. Sam eks-komendant przyznał, że ujawni kulisy swojego urzędowania.
Kazimierz Czachor od dawna nie miał najlepszych notowań. Szeroko komentowane były jego zatargi z podwładnymi, a nawet spięcia z przedstawicielami magistratu. Strażnicy skarżyli się na przełożonego do prezydenta i Państwowej Inspekcji Pracy. Sprawa skończyła się w sądzie, ale komendant Czachor został uniewinniony. Atmosfera wśród strażników była delikatnie mówiąc nie najlepsza.
Kazimierz Czachor szefem radomskim strażników miejskich był od sierpnia 2007 roku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
