* Celem drużyny było zajęcie miejsca w czołowej "czwórce". Osiągnęliście to. Kończycie sezon?
Wojciech Stępień: - Absolutnie nie. Cele często się weryfikuje. Dlaczego mielibyśmy spocząć na laurach i zadowolić się czwartym miejscem? Jest możliwość pokazania się i osiągnięcia następnego celu. Trudniej na pewno nie będzie.
* Chodzi o poziom sportowy, czy raczej o emocje?
- Mówiąc o poziomie trudności mam na myśli emocje. W pierwszej rundzie trafiliśmy na naprawdę wymagającego przeciwnika, Kęczanina Kęty. Nie uważam, aby Cuprum Lubin, czy Camper Wyszków prezentowały się sportowo gorzej. Zajęły przecież wyższe miejsca w rundzie zasadniczej. Jednak spotkaniom pierwszej rundy towarzyszyły ogromne emocje. Ciążyła na nas presja wyniku, czyli awansu do najlepszej "czwórki". Na przestrzeni sezonu widać, że grając bez presji, gramy dużo swobodniej i skuteczniej.
* Zamierzacie oglądać decydujący mecz pomiędzy Lubinem a Wyszkowem?
- Materiałów mamy wystarczająco dużo. Czasem za zbyt duża dawka wiedzy jest niepotrzebna i wprowadza tylko zamieszanie. Oprzemy się na tym, co już mamy, ale przede wszystkim skupimy się na wykorzystaniu własnych atutów.
* Z kim wolelibyście zagrać w półfinale?
- Nie mamy preferencji. Każdy zespół ma swoje plusy i słabe strony. Jutro dowiemy się, z kim gramy.
Cała rozmowa w środowym wydaniu "Echa Dnia"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?