- Przede wszystkim musi zapaść decyzja, czy ekstraklasa zostanie powiększona - tonuje nastroje Janusz Stańczuk, prezes Czarnych. - Jeśli tak, uważam, że jesteśmy gotowi.
Od ubiegłego sezonu siatkarska ekstraklasa jest zamknięta. Oznacza to, że nie można z niej spaść, ani do niej awansować wyłącznie na drodze sportowej. Kluby, które chcą grać w najwyższej klasie rozgrywkowej muszą wypełnić szereg wymogów. Jednym z nich było złożenie w terminie do 31 stycznia wniosku o przyjęcie do ekstraklasy, który nie miał żadnych skutków.
Kolejnym krokiem było zajęcie miejsca w pierwszej "czwórki" zaplecza ekstraklasy. Z pośród czterech klubów, które złożyły wnioski o przyjęcie do ekstraklasy jedynie Camper Wyszków nie spełnił tego wymogu. Pozostałe trzy, Czarni, finałowy rywal radomian, BBTS Bielsko-Biała i Cuprum Lubin tak. Teraz czas na ruch ze strony władz Profesjonalnej Ligi Piłki Siatkowej, zarządzającej rozgrywkami ekstraklasy.
- Przede wszystkim musi zapaść decyzja, czy liga ma zostać powiększona, czy też nie - wyjaśnia Janusz Stańczuk, prezes Czarnych. - Jeśli nie, według mnie nie mamy szans zastąpić żadnej z drużyn grających obecnie w ekstraklasie. Jeśli władze PlusLigi chcą jej powiększenia, to uważam, że jesteśmy gotowi, aby poddać się procedurom kontrolnym.
W środę audytorzy zapowiedzieli swój przyjazd do Radomia. Do klubu trafiło pismo informujące, że przyjadą 6 czerwca, po zakończeniu sezonu w pierwszej lidze (Czarni 20 i 21 maja zagrają pierwsze spotkania finału pierwszej ligi).
- W piśmie poproszono o umożliwienie spotkania z władzami miasta, ponieważ zawodnicy otrzymują stypendia z miejskiej kasy, dlatego poinformowaliśmy prezydenta Andrzeja Kosztowniaka i poprosiliśmy, aby znalazł czas na spotkanie z audytorami - dodaje Stańczuk.
Co będą sprawdzać audytorzy? Przede wszystkim interesuje ich budżet, zarówno z tego sezonu jak i ten, planowany na kolejny, w ekstraklasie. Władze ligi chcą między innymi wiedzieć ile pieniędzy zostanie przeznaczonych na kontrakty zawodników i trenerów. - Przygotowujemy dokumenty. Zakładamy, że budżet musi wynieść minimum 2,5 mln zł i jest to kwota, którą jesteśmy w stanie zgromadzić - zapewnia prezes.
Każdy z klubów grających w ekstraklasie musi wystawić drużynę w Młodej Lidze. Jednak to, w przypadku radomskiego klubu nie jest żadnym problemem.
- Mamy wielu młodych, utalentowanych wychowanków i cały czas szkoleni są kolejni. Nie będzie żadnego kłopotu z wystawieniem zespołu w Młodej Lidze - przypomina Stańczuk.
Audytorów interesować będzie także hala. Obiekt Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji przy ul. Narutowicza nie należy do nowoczesnych, jednak, bez zastrzeżeń spełniał wymogi PlusLigi, gdy grała w niej drużyna Jadaru Radom. Korzystają z niej także koszykarze Rosy Radom, grający w ekstraklasie.
- Jest pomysł na powiększenie widowni, a wkrótce ma zapaść decyzja w sprawie pieniędzy na budowę nowej hali. Myślę, że to nasza jedyna nieco słabsza strona, ale nie przekreślająca naszych szans - kończy Stańczuk.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?