* Nie irytowało pana, że mówiąc o faworytach wymieniano jedynie Czarnych i Wyszków?
Paweł Blomberg: - Z jednej strony nie, bo Wyszków miał kompletny skład, bardziej doświadczonych zawodników, wyższy budżet. Od strony organizacyjnej byliśmy z tyłu. Z drugiej strony, faktycznie niemal przekreślono nasze szanse, więc zagraliśmy z sercem, wolą walki i się przypomnieliśmy.
* Pamiętam pan dzień, w którym wywalczył z Czarnymi awans?
- To było chyba przed pierwszą wojną światową (śmiech). Oczywiście, że pamiętam. To były bardzo miłe chwile, które zapadają w pamięć na całe życie. Poza tym Radom to moje rodzinne miasto, do którego zawsze chętnie wracam.
* W weekend sentymentów nie będzie?
- Nie. Przyjedziemy pełni wiary i optymizmu, aby zagrać dwa fajne mecze. Nikt nie wywiera na nas presji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?