Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czarni Radom walczą o awans. Co na to trener?

/sid/
Wojciech Stępień, trener Czarnych Radom przyznaje, że po raz pierwszy uczestniczy w tak długim sezonie siatkarskim
Wojciech Stępień, trener Czarnych Radom przyznaje, że po raz pierwszy uczestniczy w tak długim sezonie siatkarskim Ł. Wójcik
Dla drugoligowe drużyny siatkarzy trwający sezon jest wyjątkowo długi, ale Czarni Radom utrzymują koncentrację.

Z kim w finale?

Z kim w finale?

Gospodarze, Kęczanin Kęty będą pierwszym rywalem Czarnych Radom w finałowym turnieju drugiej ligi. Stawką turnieju mistrzów są dwa miejsca na zapleczu PlusLigi.
Turniej rozpocznie się 18 maja. W pierwszym dni, zmierzą się Kęczanin z Czarnymi i AZS Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu z AKS Rzeszów. Na 19 maja zaplanowano spotkania Czarnych i Rzeszowa oraz Poznania i gospodarzy. 20 maja rozegrane zostaną spotkania Czarnych z Poznaniem i Kęczanina z Rzeszowem.

Podopiecznych Wojciecha Stępnia za tydzień czeka już ostatni prawdopodobnie akord sezonu, turniej mistrzów drugiej ligi, w którym cztery zespoły walczą o dwa miejsca premiowane awansem na zaplecze PlusLigi.

Siatkarze przygotowują się do decydujących spotkań i chociaż są już zmęczeni trwającym sezonem, jak zapewnia trener, utrzymują koncentrację.


* Czy kończył pan kiedyś w swojej karierze sezon w drugiej połowie maja?

Wojciech Stepień: - To pierwszy raz, kiedy dla mnie, tak długo trwa sezon. Nie chodzi jedynie o to, że za tydzień mamy finał zmagań drugoligowych. Wcześniej mieliśmy wiele przerw, które przeszkadzały utrzymać odpowiedni rytm. Powiem wprost tak długi i przerywany sezon jest nieprzyjemny.

* Przerwa nie odbija się negatywnie na zespole?

- Każdy chce już zakończyć sezon. Mamy świadomość, że będziemy mieli bardzo krótką przerwę. To nie poprawia mobilizacji. W takiej sytuacji trudno utrzymać koncentrację, ale na szczęście na treningach, nie zauważyłem jakiegoś rozprężenia.

* Może jakiś sparing pomógłby w mobilizacji?

- Myśleliśmy o tym, ale niestety nie ma z kim grać. Nie udało się przekonać sztabu szkoleniowego reprezentacji, aby zagrała z nami część trenującej w Spale kadry Polski. Pozostaje nam granie we własnym gronie.

* W czasie finału w pierwszym meczu zagracie z gospodarzami, Kęczaninem Kęty. Macie wiedzę o rywalu?

- W porównaniu do ubiegłego roku, gdy graliśmy w jednej grupie, w zespole nie doszło do wielu zmian. Młody zespół, oparty głównie na wychowankach nabrał jednak doświadczenia i jak wszystkie zespoły z południa kraju odznacza się wielką walecznością.

* W finale dość niespodziewanie znalazł się AZS Poznań. O "akademikach" tez już coś wiecie?

- Faktycznie obecność Poznania jest zaskoczeniem, bo Krispol Września chodził za największego faworyta 1.grupy. Będziemy mieli zapisy ich spotkań.

* Rzeszów to podobno młoda, ambitna drużyna.

- Z relacji wiem, że o wygranej Rzeszowa w finale 4. grupy z Avią Świdnik zadecydowały dosłownie pojedyncze akcje. To porównywalne drużyny, a Avia jest nam znana. Ale nie ma co patrzeć na przeciwników. Każdy będzie starał się nam przeciwstawić, a my musimy zagrać jak najlepiej.

* Wybierze pan dwunastkę, która wyjedzie na finał?

- Nie. Jedziemy pełnym, piętnastoosobowym składem. To trzy mecze, mogą zdarzyć się różne rzeczy.

* Kiedy wyjeżdżacie do Kęt?

- W czwartek, po porannym treningu. Tego samego dnia, w Ketach mamy zaplanowany trening.

* Dziękuję za rozmowę

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie