Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czarni Radom walczyli z Fartem Kielce jak równy z równym (zdjęcia, video)

/sid/
Drugoligowi siatkarze Czarnych Radom walczyli z siódmym zespołem ekstraklasy, Fartem Kielce, jak równy z równym. Na zdjęciu Łukasz Kleczaj (z numerem 11) powstrzymuje atak Xaviera Kapfera
Drugoligowi siatkarze Czarnych Radom walczyli z siódmym zespołem ekstraklasy, Fartem Kielce, jak równy z równym. Na zdjęciu Łukasz Kleczaj (z numerem 11) powstrzymuje atak Xaviera Kapfera T. Klocek
W sparingowym spotkaniu drugoligowi siatkarze Czarnych Radom ulegli 2:3 siódmej ekipie PlusLigi, Fartowi Kielce.

[galeria_glowna]

Kielecka drużyna rozpoczęła spotkanie w teoretycznie najmocniejszym ustawieniu i rozpoczęła "zgodnie z planem", wypracowując kilkupunktową przewagę. Gospodarze nie zamierzali jednak się poddać.

Chwilami nie było widać różnicy dwóch klas pomiędzy zespołami, co jest niezwykle ważne, przed zbliżającymi się spotkaniami play off, które zadecydują, czy radomianie awansują na zaplecze ekstraklasy.

Dwie trudne zagrywki Daniela Górskiego pozwoliły Czarnym zmniejszyć stratę do jednego punktu, a po kilku kolejnych akcjach, doprowadzić do remisu. Podopieczni Wojciecha Stępnia toczyli przez dłuższy czas wyrównaną walkę, a końcówkę seta, rozstrzygnęli na swoją korzyść, powstrzymując blokiem w ostatniej akcji atak Xaviera Kapfera.

Początek drugiej odsłonie ponownie należał do gości. Szybko objęli prowadzenie, powiększając je nawet do pięciu punktów. Radomianie także w tej partii nie zamierzali poddać się bez walki. Po błędzie Kapfera wyrównali na 20:20, a po bloku na Francuzie wyszli po raz pierwszy w tym secie na prowadzenie. Ataki Kamila Gutkowskiego oraz kolejna asowa zagrywka, tym razem Krzysztofa Stańca, pozwoliły radomianom wygrać także tę odsłonę.

W trzecim secie role się odwróciły. To radomianie przeważali. Gościom nie pomagały początkowo zmiany. Czarni utrzymali prowadzenie do stanu 12:11. Od tego momentu, przemeblowana ekipa kielczan zaczęła grać, co raz lepiej. Radomskim kibicom przypomnieli się zawodnicy w przeszłości związani z naszym miastem, Maciej Pawliński, Grzegorz Kokociński i Sławomir Jungiewicz.

Fart wygrał tę odsłonę, podobnie jak kolejną, w której radomianie nie zdołali nawiązać walki. Sparing był zaplanowany jako pięciosetowy mecz i ta partia okazała się najbardziej wyrównana. Trener Stępień wprowadził do gry siatkarzy, którzy w ostatnich spotkaniach grali mniej, ale pokazali, że woli walki im nie brakuje. Seta na przewagi wygrali goście.

Czarni Radom - Fart Kielce 3:2 (25:18, 25:22, 20:25, 17:25, 23:25).
Czarni: Górski, Prygiel, Kocik, Gutkowski, Staniec, Kleczaj - Biliński (libero) oraz Filipowicz (libero) Szumielewicz, Gonciarz, Surma, Pszenny, M. Ostrowski, Skwarek.

POWIEDZIELI PO MECZU

Wojciech Stępień, trener Czarnych Radom: - Wstydu na pewno nie przynieśliśmy. Dla mnie ważne jest to, że nie pękliśmy i momentami graliśmy jak równy z równym. Dziękuję Grzegorzowi Wagnerowi, że chciał przyjechać do nas i zagrać mecz.

Grzegorz Wagner, trener Farta Kielce: - Opłaciło się zagrać sparing z Czarnymi, przed najważniejszymi dla nas meczami. Sparing dał mi kilka odpowiedzi. Zagraliśmy dobrze blokiem, zdobyliśmy tym elementem 26 punktów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie