Pracownicy cywilni stanowią około 20 procent wszystkich zatrudnionych w policji. W największej w regionie Komendzie Wojewódzkiej Policji to kilkaset osób. "Cywile" wykonują pracę administracyjną, zajmują się sprawami technicznymi czy logistycznymi. Ale to też pracownicy laboratoriów kryminalistycznych, księgowości, kadr, informatycy. Bez nich żadna z komend nie mogłaby funkcjonować.
A po raz kolejny Ministerstwo Spraw Wewnętrznych pominęło ich przyznając podwyżki "mundurowym" pracownikom policji. Postanowili powiedzieć "dość", bo to kolejny raz, kiedy zapomina się o nich dzieląc pieniądze. Ale, jak mówią nie tylko o pieniądze chodzi. Oczekują uregulowania choćby zasad awansów, sposobu obliczania wynagrodzenia, na przykład dodatku stażowego i statusu prawnego, nie pomijania ich przy przyznawaniu części przywilejów, jak choćby dodatek za tak zwaną relokację, czyli zmianę miejsca pracy. Choć pracują ramię w ramię z funkcjonariuszami, często na bliźniaczych stanowiskach w komendach, nie ma ich w Ustawie o Policji. W tym dokumencie jest mowa o policyjnych psach, policyjnych koniach i ani słowa o pracownikach cywilnych policji.
Czarny Protest Pracowników Policji to ogólnopolska akcja. Oddolna, organizowana poza związkami zawodowymi. Zaczęło się od facebookowej grupy, to tam ludzie z całej Polski "skrzyknęli się" i ruszyli z akcją.
- Nasze pensje są dramatycznie niskie. Gdyby nie "stażowe", które sobie wypracowaliśmy to wiele osób miałoby pensję poniżej najniższej krajowej. Zresztą staż nie liczy się do podwyżek. To przykre, bo wykonujemy odpowiedzialną pracę
- mówi Ireneusz Walczak z Komendy Wojewódzkiej Policji w Radomiu.
- Dostajemy nowe obowiązki, certyfikaty, to niby nobilitujące, ale za tym nie idą podwyżki. Są osoby, które pracują od 40 lat za 2,4 czy 2,6 tysiąca złotych. Przychodzi, ktoś nowy i żeby w ogóle chciał pracować dostaje podobną pensję, ale później już i on nie ma podwyżek i koło się zamyka. To przykre, że jesteśmy tak traktowani, że nie ma nas w Ustawie o Policji, o to też chodzi w naszym proteście. Teraz zawieszony jest też system nagród.
W piątek 8 października pracownicy cywilni przyszli do pracy ubrani na czarno, to ma być symbol sytuacji w jakiej są i znak, że nie chcą dłużej czekać. Strojem i plakatami chcą zwrócić na siebie uwagę rządzących i dowódców. Protestujący z Komendy Wojewódzkiej Policji w samo południe wyszli na kilka minut przed budynek, bo w piątek pracowali normalnie. Choć organizatorzy ogólnopolskiego protestu zapowiadają, że to początek i dłużej milczeć nie będą. "Pracownicy cywilni czekają na spotkanie z ministrem" - między innymi takie hasła można przeczytać na plakatach "cywili" z całej Polski.
Katastrofa śmigłowca z prezydentem Iranu. Co dalej z tym krajem?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?