566 kierowców ukaranych przez sąd za przekroczenie prędkości na podstawie zdjęcia zrobionego przez fotoradar Straży Miejskiej w Radomiu może teraz domagać się odszkodowań. To wynik orzeczenia Sądu Najwyższego.
Straż Miejska w Radomiu posiada fotoradar od 16 czerwca 2005 roku. Do 15 maja wykonano nim 2490 zdjęć samochodów, które przekroczyły prędkość. Robiono to na podstawie rozporządzenia Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Część osób ukarano mandatami, wobec 566 skierowano sprawy do sądu. Oskarżycielem była Straż Miejska.
Trybunał Konstytucyjny zakwestionował jednak jej uprawnienia do używania fotoradarów, bo nie przewidywały ich przepisy ustawowe. Przepisy te szybko poprawiono, jednak powstał problem, co z osobami już ukaranymi.
Sąd Najwyższy przyznał teraz, że strażnicy miejscy nie mieli prawa występować do sądu o ukaranie sprawców. W efekcie kierowcy skazani do 28 marca 2007 roku mogą domagać się wznowienia postępowania, a efektem wznowienia będzie umorzenie sprawy na podstawie przedawnienia.
Dodatkowo w takim przypadku obwinionemu przysługuje odszkodowanie i zadośćuczynienie. Zapłacić je musi Skarb Państwa.
- Działaliśmy zgodnie z obowiązującym wtedy prawem, które okazało się jednak wadliwe. A na to nie mieliśmy już wpływu - tak komentuje całe zamieszanie Rafał Gwozdowski, rzecznik Straży Miejskiej w Radomiu.
Wiadomo, że o odszkodowanie może ubiegać się 566 osób. O jakie kwoty chodzi - jest to znacznie trudniejsze do ustalenia. Minimalny mandat na podstawie zdjęcia fotoradaru to 100 złotych, maksymalny - 500. Według Rafała Gwozdowskiego najczęściej wymierzane były mandaty w kwotach od 200 do 300 złotych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
