Często pił i nękał swoją rodziną. W święta miarka się przebrała, jego żona zadzwoniła po pomoc

Pijany mieszkaniec gminy Kazanów w drugi dzień świąt pobił żonę, szarpał dzieci a następnie wyrzucił ich z domu.

Mężczyzna ma 29 lat, mieszka w Zakrzówku Kolonii w gminie Kazanów. Zdaniem zwoleńskiej policji od dłuższego czasu znęcał się nad swoją rodziną, lecz wiedza o tym był skrywana w czterech ścianach domu. Do czasu.

- Do przemocy dochodziło od kilku miesięcy - mówi Waldemar Kucharczyk, oficer prasowy zwoleńskiej policji. - Mężczyzna wielokrotnie przychodził do domu pijany, po czym wszczynał awantury. Bicie i wyzwiska stawały się codziennością. Jednak 26 grudnia, po tym jak po raz kolejny pijany wszczął awanturę, żona postanowiła zawiadomić policję. Policjanci podjęli szybko interwencję, decyzja była jednoznaczna- mężczyznę zatrzymać i umieścić w policyjnym areszcie.

Badanie wykazało, że mężczyzna miał prawie 2,5 promila alkoholu w organizmie. W niedzielę usłyszał zarzuty znęcania się psychicznego i fizycznego nad rodziną. Przyznał się. Grozi mu do pięciu lat pozbawienia wolności.