Start Otwock - Szydłowianka Szydłowiec 0:6 (0:2)
Bramki: 0:1 Oleksandr Menzhega 14, 0:2 Błażej Miller 31, 0:3 Miller 49, 0:4 Norbert Drożdżał 78, 0:5 Damian Szyszka 89 z karnego, 0:6 Tomasz Zagórski 90.
Start: Piekarski - Grabski (77. Górak), Majchrzyk, Karaś, Adamiak - J. Kęsek, Szymański (77. Śmierzyński), Kowalczyk, T. Kęsek, Zając - Kuliński (80. Matyja).
Szydłowianka: Kołodziejski - Suwara (63. Łaciak), Wiatrak, Jakubczyk (76. Wasilewski), Drożdżał - Szyszka, Koniarczyk (66. Leszczyński), Czarnota, Zagórski, Menzhega (73. Kalbarczyk) - Miller.
Sędziował: Kamil Baranowski z Siedlec.
Wszystko dobre, co się dobrze kończy - stare, ale jare przysłowie można śmiało przytoczyć po sobotnim wyjeździe Szydłowianki do Otwocka. W podradomskim Młodocinie awarii uległ bus, który poruszali się nasi piłkarze. Ostatecznie dotarli na mecz, ale rozpoczął on się z 15-minutowym poślizgiem.
Na boisku obyło się już na szczęście bez żadnych przykrych niespodzianek. Szydłowianka zdecydowanie przeważała. Wynik otworzył w 14 minucie Ukrainiec Oleksandr Menzhega, który popisał się kapitalnym uderzeniem z około 25 metrów. Nowy nabytek zespołu radzi sobie coraz lepiej u nowego pracodawcy.
W miarę upływu kolejnych minut przewaga gości nad odmłodzoną ekipą z Otwocka rosła coraz bardziej. Miejscowych dwukrotnie skarcił (w pierwszej połowie i tuż po przerwie) Błażej Miller. Pochodzący ze Skarżyska-Kamiennej napastnik uzyskał już pięć goli w tym sezonie i plasuje się w czubie najskuteczniejszych snajperów ligi.
Szydłowianka kontynuowała dzieło zniszczenia w drugiej odsłonie. Ostatecznie skończyło się na sześciu celnych trafieniach. Bilans „niebiesko-białych” po dwóch ostatnich potyczkach może imponować - dwa mecze, sześć punktów, stosunek bramek 10:0. W Otwocku podopieczni trenera Andrzeja Koniarczyka pokusili się o pierwszą wyjazdową victorię w tym sezonie. - Wygraną dedykujemy prezesowi naszego klubu Sławomirowi Michałkiewiczowi, który w tym tygodniu świętował swoje urodziny - oznajmił szkoleniowiec Szydłowianki.
Oprócz imponującej skuteczności cieszy także to, że piłkarze z ulicy Targowej nie złapali żadnej żółte kartki, w tym sezonie jak dotąd żaden nie został ukarany czerwoną (co było prawdziwą plagą drużyny jeszcze w poprzednich rozgrywkach). Problemów kadrowych, z urazami też na razie większych nie ma. Szydłowiecki zespół czeka na powrót na boisko kontuzjowanego napastnika Łukasza Janika. Jego rehabilitacja może potrwać jeszcze przez około tydzień. Potem powinien już trenować z drużyną.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?