Prokuratura Rejonowa w Grójcu zarzuca dyrektorowi schroniska przekroczenie uprawnień i wykorzystywania podopiecznych do prac na terenie swojej posesji. W piątek na pytania sądu odpowiadali i zeznania składali świadkowie oraz pokrzywdzeni.
- Sąd musi przesłuchać jeszcze kilku świadków - powiedział Adam Piechota, prezes Sądu Rejonowego w Grójcu. - Kolejna rozprawa została wyznaczona na 23 lutego.
Według prokuratury, dyrektor schroniska zabierał podopiecznych do robót na terenie swojej posesji. Nieletni między innymi zmywali podłogi, układali podjazd z płyt betonowych przy bramie, naprawiali ogrodzenie, budowali altanę ogrodową, grabili i wywozili liście, pielęgnowali plantacje truskawek, wyrywali i wynosili chwasty, zakładali lampki świąteczne na drzewach, karmili psy. Za prace dyrektor wręczał chłopakom pieniądze, kupował papierosy, słodycze, napoje i udzielał pochwał w systemie nagród regulaminu schroniska.
W październiku 2008 roku dyrektor zabrał do prac porządkowych dwóch chłopaków. Jeden z nich uciekł.
Dyrektor nie przyznał się do zarzucanych mu czynów, odmówił złożenia wyjaśnień i odpowiedzi na pytania.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?