Czy szkoły są przygotowane na powrót uczniów? Sprawdzamy, jak wygląda sytuacja w szkole numer 3 w Kozienicach

Trwają przygotowania do rozpoczęcia nowego roku szkolnego 2020/2021. Wszystkie placówki oświatowe w Polsce, starają się jak najlepiej przygotować do nowych rygorów wydanych przez ministra Dariusza Piontkowskiego, Głównego Inspektoratu Sanitarnego oraz Ministra Zdrowia. Wytyczne zawierają ogólne i szczegółowe zalecenia związane między innymi z: organizacją zajęć w szkole, wydawaniem posiłków, higieną, czyszczeniem, dezynfekcją pomieszczeń i powierzchni, postępowaniem w przypadku podejrzenia zakażenia u uczniów i pracowników szkoły.

- Przygotowania są już na ukończeniu. Jesteśmy już prawie gotowi na powrót uczniów. Bierzemy sobie do serca wytyczne ministerstwa i nakazy sanitarne. Mamy środki dezynfekujące, a zamawiamy kolejne. Jesteśmy w kontakcie z rodzicami oraz uczniami - informuje Agnieszka Woźniak, dyrektor Publicznej Szkoły Podstawowej numer 3 z Oddziałami Integracyjnymi, imienia Jana Kochanowskiego w Kozienicach.

Od pierwszego września naukę w szkole rozpocznie 700 uczniów w 33 oddziałach. Będą trzy klasy pierwsze.

- Szykujemy się do rozpoczęcia nauki w trybie stacjonarnym. Sama inauguracja roku szkolnego będzie mniej uroczysta niż w poprzednich latach, bez wspólnego szkolnego apelu. Uczniowie przyjdą do szkoły w dwóch turach, a nauczyciele powitają ich w klasach - mówi pani dyrektor.

- Mamy to już zaplanowane. Część dzieci będzie przychodzić na lekcje na godzinę 8, a część na godzinę 10. Zajęcia będą trwały do godziny 15 - 15.30. Nie ma na razie konieczności wprowadzania systemu dwuzmianowego - wyjaśnia Agnieszka Woźniak.

Jak dodaje pani dyrektor, póki będzie ciepło część zajęć będzie odbywała się na świeżym powietrzu, tym bardziej, że szkolna sala gimnastyczna jest na razie nieczynna. Zaplanowano także zajęcia poza terenem szkoły w innej sali sportowej i na basenie.

Uczniowie będą wchodzili do szkoły dwoma wejściami, żeby uniknąć tłoku. Na szczęście szatnie są dość przestronne, tak że nie powinno tam też dochodzić do nadmiernych zgromadzeń.

Dzieci z klas 1 - 3 będą miały zajęcia na jednej kondygnacji. Przerwy poszczególnych klas będą o różnych godzinach, żeby uniknąć tłoku na korytarzu.

Starsze klasy będą na innych kondygnacjach. Uczniowie będą spędzać czas na przerwach w pobliżu swoich sal lekcyjnych.

Uczniowie nie będą nosić maseczek. Nauczyciele będą mieli maseczki i przyłbice. W czasie lekcji, w odpowiedniej odległości od dzieci będą je mogli zdjąć. Natomiast w czasie przerw na korytarzu, w pokoju nauczycielskim, czy innych pomieszczeniach wspólnych szkoły będą musieli je nosić.

- W szkole mamy odpowiednią ilość płynów dezynfekcyjnych i odpowiednie dozowniki. Zamówiliśmy jednak w ministerstwie kolejne dostawy płynu na kolejne miesiące. Mamy też dostać jeszcze dodatkowe maseczki - dodaje pani dyrektor.

W szkole dyżurować będzie pielęgniarka, przez pięć dni w tygodniu po siedem godzin.

- Przygotowaliśmy oczywiście warianty na wypadek takiej sytuacji. Jeśli dojdzie do ewentualnych zakażeń, to w uzgodnieniu z organem prowadzącym, czyli Urzędem Miasta Kozienice oraz sanepidem będziemy zmieniać organizację pracy w szkole - informuje Agnieszka Woźniak. - Może to być na przykład nauka w systemie hybrydowym, gdy część uczniów, którzy mieliby kontakt z osobą zakażoną uczyliby się zdalnie, a reszta w szkole. W zależności od sytuacji jesteśmy też w stanie prowadzić zajęcia zdalnie.