W środę, 2 lutego, będzie dyskutować o tym Komisja Kultury i Promocji Rady Miejskiej. Poproszono na nią także przedstawicieli różnych środowisk.
O tym, że są takie wnioski poinformował na ostatnim posiedzeniu Komisji Kultury i Promocji jej przewodniczący Jakub Kowalski.
- Ta propozycja pojawia się wśród wpływających do Komisji wniosków radomian o zmianę nazw ulic - mówi Jakub Kowalski. - Wiem również, że powstała grupa inicjatywna pragnąca nazwania placu przed
Urzędem imieniem pary prezydenckiej. Ale podczas posiedzenia Komisji nie dyskutowaliśmy jeszcze o tym. Zasygnalizowałem tylko radnym, że będziemy musieli wyrazić opinię w tej sprawie więc trzeba ją przemyśleć. Dyskusję zaplanowaliśmy na najbliższą środę.
Chodzi o niewielkich rozmiarów plac przed gmachem Urzędu Miasta utworzony po modernizacji terenu przed budykiem, zaprojektowanym przez architekta, Antonio Corazziego. Usunięto wówczas trawnik w kształcie półkola i dawne ogrodzenie placu i powstał plac.
Po katastrofie smoleńskiej w tym właśnie miejscu składano kwiaty i palono znicze ku pamięci Marii i Lecha Kaczyńskich oraz wszystkich ofiar katastrofy z 10 kwietnia 2010 roku.
Jak mówi Jakub Kowalski, wnioski o nadanie ulicom nowych nazw dotyczą także innych ofiar katastrofy smoleńskiej. Radomianie chcą na przykład, jednej z ulic w mieście nadać imię Anny Walentynowicz.
Jak się zorientował, największa różnica zdań dotyczy placu przez Urzędem Miejskim.
Są one nie od dziś, bo pomysł, by w ten właśnie sposób uczcić pamięć Lecha i Marii Kaczyńskich powstał niedługo po katastrofie. Uznano, że jednak dyskusję trzeba odłożyć.
Ale odżywa ona i na pewno będzie tematem którejś z najbliższych sesji Rady Miejskiej.
Tymczasem propozycja znów podzieliła radomian.
- Jestem przeciwny pomysłowi bo prezydent Kaczyński nic dla Radomia nie zrobił - mówi pan Jan .- A same okoliczności towarzyszące katastrofie są nieprzyjemne i obciążają zmarłego prezydenta.
- Uważam, że prezydenta trzeba uczcić - twierdzi pani Halina. -Dla mnie był wielkim Polakiem. Tylko czy sam plac nie będzie za mały?..
- A może uczcić wszystkie ofiary katastrofy smoleńskiej? podsuwa pan Eugeniusz. - Postawić im jeden wielki pomnik?
Jeszcze inni proponują, aby plac przed Urzędem nosił imię Corazziego. Bo nadaniem imienia ulicy powinni być honorowani ci, którzy mieli związek z miastem. A na swoje ulice oczekuje takich wiele.
Choćby senator Stefan Bembiński - legendarny "Harnaś",
Radny Jakub Kowalski uważa, że kwestię nadania wspomnianemu placowi imienia prezydenckiej pary powinno się spokojnie przeanalizować i ustalić wspólne stanowisko. Bo ostatnią rzeczą, jakiej by chciał w tej sprawie, to awantura polityczna.
Nikt nie ma jednak pewności, czy nie przerodzi się w nią środowa dyskusja.
A jak radomianie oceniają pomysł, by fragment ulicy Żerom-skiego przemianować na plac Marii i Lecha Kaczyńskich?
.
Danuta Piątek, piekarz:
- Taka decyzja, jak zmiany nazw ulic, czy placów, musi być dokładnie przedyskutowana. Zdarza-ły się przecież różne nazwy, które po latach były zmieniane. Ja sama nie mam zdania na ten temat, nie wiem, czy to dobry, czy zły pomysł.
Marcin Łomżyński, murarz: - Nie podoba mi się ten po-mysł, by akurat w tej części miasta powstał plac Marii i Lecha Kaczyńskich. Nie wiem, czy w ogóle powinna być nazwana ja-kaś ulica w Radomiu tym nazwiskiem. Lepiej zostawić tak, jak jest.
Robert Łomżyński, spawacz: - Nie trzeba nadawać imie-nia Kaczyńskich placowi, czy ulicy w Radomiu. Zresztą ulica Żeromskiego jest na tyle znana, że nie musi być zmieniana. Po co to wszystko?
Bożena Gwarek, ekonomistka: - Wydaje mi się, że to dobry pomysł, by w Radomiu było miejsce poświęcone zmarłej tragicznie pary prezydenckiej. Należy podejść do tego rozsądnie, by nie było z tym jakiś niepotrzebnych emocji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?