MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Daniel Wall rwie się do gry

Redakcja
Jak na razie Daniel Wall (z lewej) grał tylko w sparingach, a na treningach aż rwie się do normalnych zajęć.
Jak na razie Daniel Wall (z lewej) grał tylko w sparingach, a na treningach aż rwie się do normalnych zajęć. S. Szymczak
Adrian Czerwonka ze Stali Stalowa Wola na rozmowach w Rosasporcie Radom, ale na razie wzmocnień w klubie nie będzie. W sobotę mecz z KS Piaseczno.

Jeszcze tylko prześwietlenie kręgosłupa i jeśli wszystko będzie w porządku Daniel Wall, koszykarz Rosasportu Radom, może grać w meczach ligowych.

Przypomnijmy, że pod koniec września Wall doznał urazu kręgosłupa podczas wypadku samochodowego. Skończyło się na potłuczeniach. Po kilkudniowym pobycie w szpitalu rozpoczął długą rehabilitację. Wydawało się, że koszykarz co najmniej do końca roku nie wróci do zespołu.

NIEDŁUGO WRÓCI

- Wszystko wskazuje na to, że raczej pod koniec listopada lub na początku grudnia kibice zobaczą Daniela w akcji. Pozostało mu jeszcze jedno prześwietlenie kręgosłupa. Jeśli ono nic niepokojącego nie wykaże, to będzie mógł normalnie trenować z drużyną. Na razie ma lekkie, indywidualne zajęcia i rwie się do gry, ale wie, że jeszcze nie wolno mu przeciążać kręgosłupa - mówi Przemysław Saczywko, prezes Rosasportu.

Do końca roku skład "Rosy" raczej się nie zmieni. W ubiegłym tygodniu niewiele brakowało, a radomski zespół wzmocniłby Adrian Czerwonka, były koszykarz Górnika Wałbrzych, Turowa Zgorzelec, a ostatnio Stali Stalowa Wola (umowę z tym ostatnim klubem rozwiązał z powodu zaległości finansowych). Był on na rozmowach w Radomiu i wstępnie wyraził chęć gry w Rosasporcie.
- Sprawa była już dopięta na ostatni guzik, ale Adrian zadzwonił z informacją, że zdecydował się na grę w ŁKS Łódź. Wybrał klub w pierwszej lidze, który ma ambicje awansować do ekstraklasy - dodaje prezes Saczywko.

MAJ JEST GOTOWY

Nie udało się pozyskać Czerwonki i na razie w Rosasporcie nie będzie wzmocnień. Saczywko jest przekonany, że gdy do gry powróci Daniel Wall zespół będzie jeszcze silniejszy i powinien z powodzeniem zająć miejsce w czołowej "czwórce" ligi, która potem w meczach play off walczyć będzie o awans na zaplecze ekstraklasy.

Koszykarze "Rosy" mieli w rozgrywkach dwutygodniową przerwę, a już w sobotę o godzinie 18 w hali "ekonomika" podejmą silną drużynę Klubu Sportowego Piaseczno.

- To ekipa, która słabiej się broni, ale jest bardzo niebezpieczna w ataku, więc musimy zagrać uważnie w defensywie - mówi trener Piotr Ignatowicz.
Do zdrowia po chorobie wrócił już Maciej Maj i szkoleniowiec Rosasportu ma do dyspozycji wszystkich zawodników, oprócz Walla. Każdy inny wynik niż zwycięstwo radomian w sobotę będzie sporą niespodzianką.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie