Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dariusz Mortka: - Szkoda byłoby pracy jaką piłkarze wykonali przez miesiące

SzS
Dariusz Mortka, trener Drogowca Jedlińsk
Dariusz Mortka, trener Drogowca Jedlińsk Sylwester Szymczak
Drogowiec Jedlińsk na półmetku sezonu jest liderem w Campeon.pl Lidze Okręgowej. Trener Dariusz Mortka najbardziej żałuje, że cały wysiłek może pójść na marne.

Panie trenerze, liga pauzuje, treningi zawieszone. Jak pan spędza wolny czas?

Ja akurat mam teraz bardzo dużo pracy. Jestem kurierem i jak wiadomo, w ostatnim czasie mamy mnóstwo zleceń, kiedy wszyscy siedzą w domu. Ciężko się wyrobić ze wszystkim.

To chyba stresująca praca, biorąc pod uwagę zagrożenie?

Dokładnie. Gdzieś z tyłu głowy odczuwa się taką presję, bo jesteśmy w stałym kontakcie z ludźmi. Staramy się jednak zachować wszelkie normy bezpieczeństwa i myślę, że będzie dobrze.

Jest pan w kontakcie z zespołem? Drużyna realizuje indywidualne rozpiski?

Mamy swoją grupę na facebooku. Rozmawiamy, wymieniamy się spostrzeżeniami. W miarę możliwości chłopcy trenują i realizują treningi. Nie ma jednak jakiegoś wielkiego nacisku na to, bo obostrzenia są teraz bardz duże. Nie każdy może wyjść pobiegać, bo niektórzy mieszkają w bloku, mają ograniczone możliwości. każdy jest tego świadomy.

Ciężko jest być trenerem, kiedy nie można normalnie zrealizować treningu, kiedy wiadomo, że piłka nożna to sport zespołowy.

Tak zgadza się, ale z drugiej strony my gramy w lidze okręgowej. Musimy być cierpliwi i musimy do tego podchodzić ze spokojem. To w ligach centralnych zespoły mają więcej do zyskania i do stracenia. Tam jest duża presja i zapewne przykładają tam olbrzymią wagę do treningów w okresie zagrożenia koronawirusem.

Niebawem zapadnie decyzja co do dalszych rozgrywek. Scenariusze są różne. Wasza drużyna jest liderem i chyba dla Drogowca najlepiej byłoby zakończyć sezon na półmetku. Wówczas moglibyście otwierać już szampany z okazji awansu do czwartej ligi.

Rzeczywiście taki układ pasowałby nam najbardziej. W rundzie jesiennej włożyliśmy mnóstwo pracy, o czym najlepiej świadczy liczba punktów i miejsce w tabeli. Szkoda byłoby, aby ten dorobek się zmarnował.

Istnieje scenariusz mówiący o tym, że sezon będzie anulowany.

Tak słyszałem o tym i w tym przypadku bylibyśmy chyba najbardziej poszkodowani. Z drugiej strony rozumiemy to co się wydarzyło, wiemy, że sezon dzieli się na dwie części i teraz każda decyzja związku piłkarskiego będzie dla kogoś krzywdząca. To nie jest łatwa sytuacja.

W takim razie może jest szansa, aby w maju wrócić na boisko i dokończyć sezon.

To byłoby najbardziej sprawiedliwe, ale w realiach ligi okręgowej, czy klasy A, wręcz niemożliwe. Proszę sobie wyobrazić, że w maju i czerwcu mielibyśmy do rozegrania 15 kolejek. Gralibyśmy wszystkie środy. To jest niemożliwe, nawet jak się ma 20 osobową kadrę. Przecież to jest poziom amatorski, tutaj wszyscy chodzą do pracy. Który pracodawca zgodzi się na zwalnianie pracownika co tydzień. Poziom tej ligi i jej wyniki będą kuriozalne. Nawet ja jako trener nie mam mozliwości brać wolnego popołudnia we wszystkie środy. Na wyższych szczeblach jest to do zrobienia, bo zawodnicy utrzymują się z piłki. Cokolwiek Mazowiecki Związek Piłki Nożnej zdecyduje, to musimy to przyjąć z pokorą i uszanować. Najważniejsze jest zdrowie i czekamy cierpliwie na powrót do treningów. W której lidze zagramy, tego nie wiem, ale liczę, że szybko wszyscy spotkamy się na treningach.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie