O Gryffinie zrobiło się głośno niespełna dwa tygodnie temu, gdy w domowym meczu ze Stalą Ostrów Wielkopolski zagrał niespełna dwie minuty. Trener Robert Witka był zdegustowany postawą zawodnika. Na pomeczowej konferencji szkoleniowiec przyznał, że nie będzie korzystał z usług gracza, który nie realizuje założeń taktycznych. W kolejnym spotkaniu, z Polskim Cukrem w Toruniu, Griffin nie zagrał, bo według nieoficjalnych informacji został zawieszony przez klub.Sporo mówiło się też o tym, że na jego miejsce w najbliższym czasie pojawi sie ktoś nowy. Dziś już wiadomo, że koszykarz został rzeczywiście odsunięty od zespołu, ale wszystkie kwestie zostały wyjaśnione.
- Dayon nie będzie zawieszony przez klub. Wszelkie nieporozumienia zostały wyjaśnione. Porozmawialiśmy i uznaliśmy, że dla dobra drużyny, jak i samego zawodnika, dobrze aby pomógł zespołowi na boisku. Griffin znajdzie się w kadrze meczowej na najbliższy mecz - powiedział Piotr Kardaś, prezes Hydrotrucku.
W niedzielę o godz. 17.30 radomska drużyna zagra z Pszczółką Startem w Lublinie. Hydrotruck zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli Energa Basket Ligi. Sytuacja naszej drużyny jest trudna, bo przed nią aż trzy wyjazdy z rzędu, a jak wiadomo na wyjeździe Hydrotruck doznał w tym sezonie samych porażek.
"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?