Debiut Arkadiusza Grzyba w roli trenera Radomiaka wypadł na remis (Zobacz film i zdjęcia)

Do spotkania obydwa zespoły przystąpiły mocno osłabione, ale znacznie bardziej radomska drużyna. Mecz z trybun z powodu kontuzji oglądali, Piotr Wlazło, Łukasz Szary, Daniel Barzyński, Maciej Woźniak. W Warcie zabrakło kontuzjowanego Marcina Kobierskiego, najlepszego strzelca tego zespołu.

NOWE USTAWIENIE

Nowy szkoleniowiec Arkadiusz Grzyb nie miał zbyt dużego pola manewru. Zagrał w nowym ustawieniu i najlepszymi zawodnikami, jacy my zostali. Nowe ustawienie, to gra pięcioma pomocnikami i jednym napastnikiem. Absolutnym debiutantem okazał się zaledwie 17 letni Patryk Zięba, który miał za zadanie uruchamiania dokładnymi podaniami bocznych pomocników i napastnika Łukasza Janika. Próbkę swojego talentu pokazał już w 3 minucie. To on zainicjował akcję, po której padła bramka dla radomian. Kto wie jakby potoczyłby się losy pojedynku, gdyby kilka minut później Arkadiusz Oziewicz chciał więcej widzieć na boisku. Zamiast podawać piłkę do kolegów wdał się w drybling, stracił piłkę i poszła kontra, po której padł wyrównujący gol. Strata bramki, to fatalny błąd obrońcy Dariusza Mortki, który w ogóle w całym meczu zagrał słabo. Radomiak mógł za kilkanaście sekund odzyskać prowadzenie, ale piłka po uderzeniu Janika trafiła w słupek. - Uważam, że na co dziś drużyna gra, z remisu też trzeba być zadowolonym - mówi Łukasz Podlewski, prezes Radomiaka 1910 SA.

DOPING NON STOP

W zasadzie po tej akcji skończyły się emocje w tym spotkaniu. Trudno wygrać mecz, skoro w całym spotkaniu oddaje się dwa celne strzały na bramkę. Warta w drugiej połowie miała więcej z gry, ale też widać było w każdą upływającą minutą, że goście przyjechali do Radomia po remis i cel osiągnęli. Zdecydowanie najwięcej braw należy się radomskim kibicom. Od pierwszej do ostatniej minuty nie szczędzili swoich gardeł na doping. Byli zdecydowanie dwunastym zawodnikiem radomskiej drużyny.

BYŁ CHROBAK

Zgodnie z zapowiedziami na meczu pojawił się potencjalny kandydat na trenera radomskiego trzecioligowca Krzysztof Chrobak. Oglądał cały mecz i bardzo chętnie podzielił się swoimi spostrzeżeniami. - Wiem, że radomska drużyna zagrała dość mocno osłabiona. Na pewno Radomiak ma duży potencjał. Ale widać, że brakuje w tej drużynie, dwóch - trzech piłkarzy doświadczonych. Z Wartą był bardzo widoczny brak w środku pomocy wysokich zawodników. Zapewne pan spyta czy jeszcze przyjadę do Radomia. O tym najpierw porozmawiam z prezesami Radomiaka - mówi Krzysztof Chrobak.

MÓWIĄ TRENERZY
Arkadiusz Grzyb, trener Radomiaka: - Szkoda, że pomimo perfekcyjnego początku i szybko zdobytej bramki przez Pawła Tarnowskiego nie udało nam się zdobyć kolejnych bramek i zgarnąć kompletu punktów. Dziękuję piłkarzom za duże zaangażowanie i zdrowie jakie zostawili na boisku. Moja drużyna na placu gry stanowiła zgrany kolektyw. Bardzo jestem zadowolony z udanego debiutu Patryka Zięby. Cóż, będziemy próbować zwyciężać w kolejnych meczach.
Bogdan Jóźwiak, trener Warty: - Na trudny teren do Radomia jechaliśmy z pewnymi obawami. Był to pojedynek dwóch drużyn przetrzebionych kontuzjami. I chyba remis należał się zarówno jednej jak i drugiej. Nie było zbyt wielu okazji bramkowych, ale spotkanie było dość ciekawe.

NAJWAŻNIEJSZE MINUTY
1 - mecz zaczęli piłkarze Radomiaka
3 - 1:0 dla Radomiaka. Strzał Macieja Lesisza wybił nogami bramkarz Daniel Bakowicz. Do odbitej futbolówki najwyżej wyskoczył Paweł Tarnowski i strzałem głową pokonał golkipera gości.
10 - 1:1. Szybką kontrę Warty po błędzie Dariusza Mortki i biernej postawie bramkarza Piotra Banasiaka wykorzystał Sebastian Ceglarz i 20 metrów skierował futbolówkę do siatki.
11 - po zagraniu piłki z rzutu wolnego przez Dawida Salę, futbolówka po strzale głową Łukasza Janika trafiła w słupek.
21 - szybka kontra Warty o mało nie zakończyła się zdobyciem bramki. Ale udaną interwencją popisał się bramkarz Piotr Banasiak.
42 - mocny strzał debiutanta Patryka Zięby poszybował wysoko nad bramką
67 - dwie zmiany w Radomiaku. Za Łukasza Janika pojawia się na boisku Krzysztof Wierzba, a za Arkadiusza Oziewicza - Piotr Kornacki.
70 - wzmaga się doping radomskich kibiców, którzy są dwunastym zawodnikiem Radomiaka.
72 - bramkarza Warty próbował zaskoczyć Wierzba, ale jego mocne uderzenie było o kilka metrów niecelne.
73 - trzecia zmiana w naszym zespole, za Patryka Ziębę na boisku pojawia się Szymon Kurbiel.
76 - seria rzutów wolnych dla Radomiaka, ale bez żadnego zagrożenia.
90 - arbiter doliczył trzy minuty.
90+3 - zagrania Krzysztofa Wierzby nie rozumiał Maciej Lesisz w polu karnym, a mogło być 2:1.
90+3 - koniec meczu.

Radomiak 1910 SA Radom - Warta Sieradz 1:1 (1:1).
Bramki: 1:0 Tarnowski 3, 1:1 Ceglarz 10.
RADOMIAK
Banasiak - Boryczka Ż, Sikorski, Mortka, Łatkowski - Lesisz, Sala, Zięba, Tarnowski, Oziewicz - Janik.
WARTA
Bakowicz - Gostyński, Sosnowski, Markiewicz, Zaborowski Ż - Łopata Ż, Pietrzak, Mitek, Graczykowski Ż, Gajewski - Ceglarz.
Zmiany: Radomiak: 67' Wierzba za Janika, 67' Kornacki za Oziewicza, 73' Kurbiel za Ziębę; Warta: 70' Wasilewski za Pietrzaka, 73' Grącki za Łopatę, 76' Bińkowski za Gajewskiego, 84' Kobierski za Wasilewskiego.
Sędziował: Paweł Wółkowski z Ciechanowa. Widzów: 1500.
RADOMIAK WARTA
1 bramki 1
2 strzały celne 2
4 strzały niecelne 2
1 słupki 0
0 poprzeczki 0
2 rzuty rożne 4
2 spalone 1
21 faule 21
1 żółte kartki 3
0 czerwone kartki 0